Jak na razie o nowym rządzie wiadomo niewiele. Prawo i Sprawiedliwość zadeklarowało jedynie, że premierem będzie dalej Mateusz Morawiecki. Natomiast z wystąpień wicepremiera Jacka Sasina wynika, że przywrócone będzie ministerstwo z podobnymi uprawnieniami i zadaniami, co zlikwidowane przez PiS Ministerstwo Skarbu, które sprawowało kontrolę nad spółkami skarbu państwa.
Teraz do tej układanki dołączył wątek przyszłości Ministerstwa Środowiska i jego kierownika Henryka Kowalczyka. Już wcześniej pojawiały się doniesienia, że resort mogą czekać modyfikacje albo likwidacja, ale teraz RMF FM rzuciło nowe światło na tę sprawę.
Według nieoficjalnych ustaleń dziennikarzy rozgłośni Ministerstwo Środowiska ma być podzielone na dwie części, a tym samym stanowisko ministra ma stracić Henryk Kowalczyk.
Ten podział RMF FM przedstawia następująco: część resortu "zajmująca się klimatem, panelami słonecznymi, wiatrakami, czystym powietrzem, walką z kopciuchami i być może także geologią" ma trafić do któregoś z polityków Porozumienia Jarosława Gowina. Typowani się do niej Piotr Woźny (obecny szef NFOŚ) lub Jadwiga Emilewcz, minister przedsiębiorczości.
Natomiast ktoś ze środowiska Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry ma otrzymać nadzór nad Lasami Państwowymi. Jak czytamy, początkowo Lasy Państwowe miały trafić do wspomnianego ministerstwa zajmującego się spółkami skarbu, ale "pojawiła się potrzeba obłaskawienia Ziobry".
RMF FM zaznacza przy tym, że są to ustalenia "na teraz" i sprawa nie jest jeszcze przesądzona. Swoich informatorów rozgłośnia opisuje jako "wysoko postawionych polityków Prawa i Sprawiedliwości".