Włodzimierz D., funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej, który miał grozić Katarzynie Lubnauer, został zwolniony przez Kancelarię Sejmu. Wobec mężczyzny toczy się też postępowanie w prokuraturze, która zarzuca mu kierowanie gróźb pozbawienia życia wobec posłanki.
Jak poinformował dziennikarz TVN24 Konrad Piasecki, prokuratura powołała dwóch biegłych, żeby wydali opinię o stanie zdrowia psychiatrycznego mężczyzny. "Funkcjonariusz Straży Marszałkowskiej, który groził Katarzynie Lubnauer leczył się od 2017 r. psychiatrycznie. Jak na formację wyposażoną w broń palną - wydaje mi się to zadziwiające" - napisał Piasecki.
We fragmencie dokumentu, który udostępnił dziennikarz, a który został podpisany przez prokurator Marylę Potrzyszcz-Doraczyńską z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, czytamy:
W niniejszej sprawie zachodzą uzasadnione wątpliwości co do poczytalności podejrzanego, bowiem jak wynika m.in. z protokołu przesłuchania podejrzanego i uzyskanej dokumentacji medycznej ww. leczy się psychiatrycznie od 2017 roku. W celu stwierdzenia okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy, wymagane są wiadomości specjalne, dlatego postanowiono jak na wstępie.
D., gdy Lubnauer była w programie "Kawa na Ławę", miał wysłać wiadomość na maila TVN24 o treści: "Lubnauer ty k**** sz**** dz**** s****, trzeba cię zabić jak tego złodzieja Adamowicza".
Fakt.pl pod koniec września dotarł do mężczyzny, który przez 19 lat pracował w Straży Marszałkowskiej. Pytany, dlaczego kierował takie groźby wobec posłanki, odparł: - Nie chcę rozmawiać o tej sprawie. Nie znałem pani Lubnauer. Napisałem, bo miałem chwilę słabości. Inaczej tego nie potrafię wyjaśnić.
Jednocześnie D. stwierdził, że nie chce i nie zamierza przepraszać Lubnauer. Z kolei posłanka, jedna z liderek Koalicji Obywatelskiej, oznajmiła, że nie oczekuje przeprosin od byłego funkcjonariusza. - Nie rozumiem jego motywu i, mówiąc delikatnie, już mało mnie to interesuje, co on dalej z tym zrobi - powiedziała.
>>> Cezary Tomczyk: "Straż Marszałkowska aresztowała tablicę o układzie Kaczyńskiego"