Były przewodniczący Nowoczesnej, a obecnie członek koła poselskiego Teraz! Ryszard Petru w październikowych wyborach parlamentarnych nie znalazł się na liście żadnego z komitetów. Wkrótce przestanie być posłem ósmej, kończącej się kadencji Sejmu. Decyzję o odejściu z polityki ogłosił już kilka miesięcy temu.
W rozmowie z redaktorem naczelnym "Newsweeka" Tomaszem Lisem przyznał, że miał "ochotę powalczyć" w kampanii.
- Byłem zaskoczony, jak mało się działo w tej kampanii de facto do początku września. Pamiętam, że w sierpniu [2015 r. - red.], pomimo tego, że były wakacje, kampania była na pełnych obrotach. We wrześniu była bardzo szybka jazda, konfrontacja - skomentował Ryszard Petru.
Na pytanie o swoją zawodową przyszłość stwierdził, że "wraca do biznesu". - Jestem przed ogłoszeniem tego, co chcę ogłosić - powiedział. Więcej szczegółów ma ujawnić po 12 listopada, czyli po pierwszym posiedzeniu nowej kadencji Sejmu.
- Odchodzi pan z polityki na amen? - zapytał Tomasz Lis.
- Nie znam słowa amen. (...) Teraz odchodzę, ale nie ma słowa amen - odpowiedział Ryszard Petru.