PiS złożyło sześć protestów wyborczych do Sądu Najwyższego. Wszystkie dotyczą okręgów, w których liczba głosów nieważnych w wyborach do Senatu przewyższa różnicę między głosami kandydata opozycji a kandydata PiS na niekorzyść tego drugiego.
- Myślę, że pan też byłby zainteresowany pewnością i wiedzą 100-procentową, że rzeczywiście wygrał ten senator, który powinien był wygrać - tłumaczył Jarosław Sellin w "Popołudniowej rozmowie w RMF FM".
Prowadzący program Marcin Zaborski zwrócił uwagę, że PiS nie domaga się ponownego przeliczenia głosów w okręgach, w których analogiczna sytuacja kończyła się zwycięstwem kandydata PiS.
- Sprawdzamy tam, gdzie mamy ochotę sprawdzać - odpowiedział polityk.
Wiceminister kultury odniósł się również do rozmów Grzegorza Schetyny na temat wyników wyborów w Polsce z przedstawicielami Rady Europy w Strasburgu. Nazwał je "bezczelnym donoszeniem na Polskę".
- Bezczelność polega na tym, że on powiedział tam coś o PiS-owskich nominatach. On kwestionuje prawomocność funkcjonowania istotnych części, instytucji państwa polskiego jak na przykład Sąd Najwyższy i konkretne jego izby - argumentował.