Lech B. był współpracownikiem Elżbiety Bieńkowskiej, gdy ta sprawowała mandat senatora RP, natomiast Jarosław M. jest prywatnie bratem byłej wicepremier. Obaj mężczyźni są podejrzani o udział w grupie przestępczej, która w latach 2012-2018 dopuszczała się m.in. przestępstw korupcyjnych i skarbowych, wyłudzania kredytów i dotacji z funduszy unijnych.
CBA zatrzymało brata i byłego asystenta Elżbiety Bieńkowskiej w marcu 2019 roku. Oprócz nich zatrzymano wówczas także cztery inne osoby. Centralne Biuro Antykorupcyjne donosiło, że są to "śląscy przedsiębiorcy i notariusz prowadzący kancelarię notarialną w Tychach". Śledztwo dotyczy podejrzenia popełnienia oszustw na szkodę Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, podmiotów gospodarczych i osób prywatnych. Śledczy ustalili, że podejrzani usiłowali wyłudzić ponad 2 mln zł z NCBiR i 10 mln zł od jednej z grup produkujących warzywa oraz owoce.
Jak informuje TVP Info, prokuratura chce przesłuchać Elżbietę Bieńkowską, aby zweryfikować zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy. Chodzi przede wszystkim o wyjaśnienia Lecha B. dotyczące m.in. jego współpracy z ówczesną senator. Mąż unijnej komisarz zostanie przesłuchany po to, aby opowiedział, jak funkcjonowała spółka, której prezesem był Jarosław M.