Jak podaje RMF FM w poniedziałek 21 października rozpoczął się proces Sławomira Nitrasa przeciwko Kancelarii Sejmu. Jest to pierwsza taka rozprawa w historii polskiego parlamentaryzmu.
Sławomir Nitras wytoczył Kancelarii Sejmu proces w sprawie decyzji byłego marszałka Marka Kuchcińskiego. Dotyczy ona kar finansowych, jakie były nakładane na posła za jego wypowiedzi z trybuny sejmowej. Polityk PO uważa, że decyzje marszałka były dyskryminujące.
Pozew prawników posła oparty jest o polskie i unijne przepisy. Dotyczą on zakazu dyskryminacji ze względu na pleć, pochodzenie, kolor skóry, wyznanie, ale też poglądy polityczne. Sławomir Nitras dowodzi, że podczas ostatnich posiedzeń Sejmu był on dyskryminowany tylko z powodu swoich wypowiedzi.
- Mi nie daje się składać wniosków formalnych. Nie udzielano mi głosu albo przerywano go po 15 sekundach - powiedział w rozmowie z RMF FM polityk. Poseł Platformy Obywatelskiej wskazał, że inną z kar był zakaz wyjazdów zagranicznych nałożony mimo tego, że polityk był członkiem zgromadzenia parlamentarnego OBWE. Według Sławomira Nitrasa wszystkie kary nałożone przez marszałka Kuchcińskiego kosztowały go blisko 60 tysięcy złotych: To roczne wynagrodzenie - dodał poseł.