O zakupach artykułów spożywczych pierwszy napisał "Fakt". Kancelaria Sejmu zamawia tonę kawy, 200 kilogramów pitnej czekolady czy 60 tys. opakowań herbaty. Ze szczegółowego zestawienia na stronie Sejmu dowiadujemy się, że kancelaria do swoich punktów gastronomicznych planuje kupić ponad tonę mieszanki do wypieku ciast piaskowych o smaku czekoladowym czy ogromne ilości czekolady w różnych postaciach. Do tego dochodzi 600 kg prażonego jabłka, 200 kg marmolady, 700 kg masy makowej czy 500 kg różanego nadzienia do pączków.
Jak podaje "Fakt", Kancelaria Sejmu w 2020 r. na same produkty spożywcze planuje wydać 1,8 mln zł. Jednocześnie przewidywane wpływy z sejmowej gastronomii mają wynieść 3 mln zł. W sejmowej restauracji filiżanka kawy kosztuje 3 zł.