Pełnych, oficjalnych danych po wyborach parlamentarnych Państwowa Komisja Wyborcza jeszcze nie upubliczniła. Nie znaczy to, że dla wielu okręgów nie znamy już 100 proc. wyników, co pozwala na wskazanie nowych posłów, którzy pojawią się w gmachu przy ulicy Wiejskiej w Warszawie.
Szturmem do Sejmu wdarła się kandydatka Prawa i Sprawiedliwości Anna Pieczarka, która w okręgu 15 (Tarnów) zdobyła ponad 75 tys. głosów. Pobiła tym samym ponad dwukrotnie Władysława Kosiniaka-Kamysza. Lider PSL w tym okręgu miał tylko 33,7 tys. głosów.
Blisko 90 tys. głosów zdobył Kacper Płażyński, który także będzie nowym posłem zasiadającym w Sejmie IX kadencji. Efektowny wynik niedawnego kandydata PiS na prezydenta Gdańska w 2018 roku robi wrażenie zwłaszcza w porównaniu z drugim najlepszym na listach PiS w okręgu nr 25 (Gdańsk) Jarosławem Sellinem. Wiceministrowi kultury udało się zebrać "tylko" 29 tys. głosów.
Do Sejmu po raz pierwszy w politycznych karierach wchodzą dwaj liderzy partii, które są w bloku Lewicy. O ile Robert Biedroń, szef Wiosny, już zasiadał w parlamencie, tak zarówno Adrian Zandberg, jak i Włodzimierz Czarzasty nie mieli tej okazji. Czarzastemu, który z polityką związany jest od wielu lat, dopiero po wyborach 2019 uda mu się zasiąść w poselskich ławach.
Lewica wprowadza sporo nowych twarzy do parlamentu, poza wspomnianymi dwoma liderami będą to też: Krzysztof Śmiszek, Magdalena Biejat czy prof. Maciej Gdula.
Joanna Jaśkowiak, żona Jacka Jaśkowiaka, prezydenta Poznania, zdobyła ponad 67 tys. głosów i na pewno zobaczymy ją w Sejmie IX kadencji. Jaśkowiak była lokomotywą KO w stolicy Wielkopolski, startowała z "jedynki".
Wszystko wskazuje też na to, że Klaudia Jachira, która zasłynęła swoimi "występami" w przestrzeni publicznej, a od jej artystycznej działalności odcinali się politycy KO, wejdzie do Sejmu. Aczkolwiek wynik Jachiry nie powala na kolana, zdobyła 6 227 głosów.
Po wyborach parlamentarnych wiadomo już, że Konfederacja wprowadzi 13 posłów. O ile po naprawdę drugiej rozłące z Sejmem, wraca do niego Janusz Korwin-Mikke (ostatni raz zasiadał w nim w 1993 roku), tak Grzegorz Braun po raz pierwszy zasiądzie w ławach przy Wiejskiej.