Kaczyński powiedział, że śmierć Jana Szyszki nie była przypadkowa. Teraz wytłumaczył się ze słów

- Jeżeli mówiłem, że profesor Jan Szyszko nie zginął przypadkowo, to miałem na myśli przede wszystkim jego ogromne zaangażowanie - wyjaśnił swoją wypowiedź na temat śmierci byłego ministra środowiska Jarosław Kaczyński.

Podczas środowej konwencji PiS w Kielcach Jarosław Kaczyński stwierdził, że "to nie przypadek", że Jan Szyszko zmarł "akurat dzisiaj, że akurat teraz". Podkreślił, że były minister środowiska odszedł w szczególnych okolicznościach. 

Zobacz wideo

Słowa te wytłumaczył w późniejszej rozmowie z Polską Agencją Prasową. Wyjaśnił, że miał na myśli "ogromne zaangażowanie profesora Jana Szyszki".

- Bardzo twardo walczył w kampanii wyborczej, walczył w swoim okręgu wyborczym. Walczył nie tylko o swoje racje, jeżeli chodzi o ochronę środowiska, a dzisiaj widzimy, że w bardzo wielu sprawach miał rację, a nie jego krytycy. Ale walczył także w obronie tych najbardziej fundamentalnych wartości, których bronimy, związanych z wiarą i rodziną - podkreślił prezes PiS i dodał, że według niego miało to na pewno wpływ na śmierć byłego ministra środowiska. 

- Był oczywiście także przedmiotem ataku, ale miał pod tym względem naprawdę bardzo duże doświadczenie; był atakowany zawsze, kiedy był jakoś wyeksponowany i tutaj to nie sądzę, żeby miało to jakiś związek z jego śmiercią - zaznaczył Jarosław Kaczyński.

TVP Info łączy śmierć Jana Szyszki z krytyką TVN24

Za nieprzypadkową śmierć Jana Szyszki uznało również TVP Info, które w dniu śmierci byłego ministra środowiska wyemitowało materiał o tym, że źle znosił on ataki na jego osobę. Umieszczono w nim m.in. wizerunek reporterki TVN24 w Sejmie.

Do materiału TVP Info odniósł się redaktor naczelny TVN24, Adam Pieczyński. - Łączenie śmierci prof. Jana Szyszki z pracą dziennikarzy jest niegodziwym wykorzystywaniem śmierci do bieżącej polityki - stwierdził.

Więcej o: