"Na wybory idą głosować ludzie, którzy g***o się interesują", "jeśli będziesz w Platformie, będę cię ku*wa bronił jak niepodległości", "w Tczewie są same p***by, rzygam Tczewem", "KOD jest niczym" - to najmocniejsze wypowiedzi, które padają na opublikowanych przez TVP "taśmach Neumanna". Polityk KO zdążył już zabrać głos. - To nielegalne nagranie prywatnej rozmowy. Żałuję tylko tego, że przeklinam - oświadczył w rozmowie z Onetem.
PiS wykorzystuje służby do walki z opozycją. I przecież także i teraz, po dwóch latach, jest to prawda. Nic się nie zmieniło. Moje obawy sprzed dwóch lat potwierdziło życie
- powiedział Onetowi Sławomir Neumann. Dodał, że "PiS musi czuć się bardzo niepewnie, że używa takich tanich chwytów". - Wyciągają rzeczy sprzed dwóch lat. Jest to próba odwrócenia uwagi - uważa polityk PO.
W rozmowie z Wirtualną Polską Neumann przyznał: - Wiem, kto to nagrywał. To człowiek, który chciał startować na prezydenta Tczewa, a teraz nie jest już członkiem PO. To widać jakaś próba odreagowania.
>>>Nie tylko Neumann nie przejął się tymi taśmami. Tak całą aferę skomentowała Małgorzata Kidawa-Błońska:
W rozmowie z Gazeta.pl sprawę "taśm Neumanna" skomentował były szef resortu obrony w rządzie PO-PSL Tomasz Siemoniak. - Spodziewam się, że w najbliższym tygodniu mogą być podobne "fajerwerki". Pewnie po raz kolejny wrócą taśmy z Sowy, które Polacy słyszeli już po kilka razy. PiS się boi - pytanie, czy o wygraną w wyborach, czy o to, że nie uzyska takiej większości, jaką by chciało. Strzelają z czego się tylko da, ale na tej taśmie nic nie ma - stwierdził polityk.
Pamiętaj, jedna zasada jest dla mnie święta, ku*wa. Naucz się tego, jak będziesz o czymkolwiek... rozmawiał. Jak będziesz w Platformie, będę cię bronił k***a jak niepodległości. Jak wyjdziesz z Platformy to masz problem
- mówił Neumann do jednego ze swoich kolegów w prywatnej rozmowie. W tym kontekście przywołał nazwiska prezydentów z PO: Pobłockiego i Adamowicza. Dodał, że większość prezydentów miast może mieć postawione zarzuty, ale w niczym nie zaszkodzi to ich politycznej karierze:
Sąd to może wyp***dolić w kosmos, może to prowadzić trzy lata - bez znaczenia to jest. (...) Akty oskarżenia będzie miało, moim zdaniem, 60-70 proc. prezydentów miast. Na nikim to nie będzie robiło wrażenia
Przykłady?
Będzie Hania Zdanowska, Żuk, Witkowski, Adamowicz, Karnowski, Jaśkowiak. On będzie w takim gronie zacnych ludzi, że k***a nikogo to nie ruszy. O tym ci mówię. Nikogo to nie ruszy. Nasz elektorat uzna, ten antypisowski, że to jest k***a atak PiSu, żeby go zabić. I pójdą jeszcze bardziej na niego. Tak to wygląda.
Padły również mocne słowa pod adresem:
W rozmowie z mediami polityk przyznał w kontekście wypowiedzi o KOD, że nie chciał nikogo obrazić.
- Jeśli poczuli się obrażeni, to przepraszam - powiedział, oceniając, że słowa sprzed dwóch lat nie powinny wpłynąć na zaufanie do KO ze strony ruchów obywatelskich - powiedział. Tłumaczył również odniesienia do mieszkańców Tczewa: - Ja to mówiłem odnośnie działaczy PO, którzy nieustająco się kłócili. Zresztą ten człowiek, który nagrał tę rozmowę, też został z partii wyrzucony. Nie podobały mi się te kłótnie, stąd te słowa.