Małgorzata Kidawa-Błońska podczas konferencji prasowej w Kielcach została zapytana o tak zwany "paragon hańby". Wczoraj, podczas debaty w Telewizji Polskiej poseł PO Borys Budka zaprezentował paragon na lek Valcyte, którego dwa opakowania kosztowały pacjenta 2082,36 złotych.
Małgorzata Kidawa Błońska: Borys Budka mówił prawdę
Kandydatka Koalicji Obywatelskiej na premiera zapewniła, że był to prawdziwy paragon. - Paragon z wczoraj był prawdziwy dla osoby, która potrzebowała ten lek, ale nie mieściła się w tej kategorii [refundacji - red.]. Borys Budka mówił prawdę - zapewniła polityk.
Kidawa-Błońska pytała również:
To jest pierwsze pytanie: dlaczego ten lek przez tyle miesięcy był objęty tak wysoką podwyżką? Dlaczego z kilku złotych jego cena wzrosła na kilkaset złotych? Po drugie: dlaczego dano refundację miesiąc temu, przed samymi wyborami i dlaczego ten lek nie jest dostępny dla wszystkich pacjentów?
Lek od września jest refundowany po przeszczepie, ale według określonych zasad, np. przy niektórych przeszczepach do 110 lub do 200 dni po zabiegu. Jeśli nie przysługuje nam refundacja, musimy zapłacić pełną kwotę.
We wtorek, podczas debaty telewizyjnej w TVP, poseł Platformy Obywatelskiej Borys Budka pokazał paragon na dwa opakowania leku Valcyte. Pacjent zapłacił za nie ponad dwa tysiące złotych. W odpowiedzi na "paragon hańby" Ministerstwo Zdrowia wyjaśniło, że środek jest refundowany, a odpłatność wynosi 3,2 złotych za opakowanie.
