We wrześniu w programie "Gość Wiadomości" europosłanka PiS Jadwiga Wiśniewska zarzuciła Izabeli Leszczynie z PO, że miała pomóc w wylosowaniu "dla przyjaciółki" samochód w loterii paragonowej. Miało to się rozegrać w czasie, gdy Leszczyna była wiceministrem finansów. Rzeczywiście, koleżanka Leszczyny wygrała opla insignię, tylko w 2016 roku, gdy posłanka nie sprawowała już funkcji wiceministra.
Sprzeciw wobec takich insynuacji wyraziła Leszczyna i sprawa trafiła do sądu w trybie wyborczym. 25 września Leszczyna wygrała w Sądzie Okręgowym w Częstochowie z Wiśniewską.
Wiśniewska odwołała się od wyroku, ale Sąd Apelacyjny w Katowicach także nie miał wątpliwości i 27 września oddalił zażalenie europosłanki PiS i przyznał rację Leszczynie. Zasądził, że europosłanka PiS ma do zapłacenia 240 zł kosztów postępowania zażaleniowego.
Na tym się nie skończyło, ponieważ piątkowe "Wiadomości" miały odrobinę inną formułę niż dotychczas. Zaraz po tym, gdy prowadząca zaprosiła na rozmowę z gościem dziennika, wyświetlono sprostowanie Jadwigi Wiśniewskiej, a jego treść odczytał lektor.
Ja niżej podpisana Jadwiga Wiśniewska oświadczam, że prostuję nieprawdziwe informacje zawarte w moich wypowiedziach z dnia 09.09.2019 r. opublikowanych na antenie TVP Info w programie "Gość Wiadomości", jakoby pani Izabela Leszczyna, będąc wiceministrem, wylosowała w loterii paragonowej, organizowanej przez Ministerstwo Finansów, paragon swojej najlepszej przyjaciółki z Częstochowy
- brzmiało oświadczenie.
Treść sprostowania Jadwigi Wiśniewskiej w 'Wiadomościach' 'Wiadomości' TVP