"Mrożąca krew w żyłach opowieść o mafijnych układach". Żądanie dymisji po materiale o Banasiu

- To, co wczoraj widzieliśmy, to jest mrożąca krew w żyłach opowieść o patologii i mafijnych układach państwa PiS - powiedział na konwencji Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. Lider PO odniósł się do sobotniego materiału "Superwizjera" o szefie NIK Marianie Banasiu, który miał wynajmować swoją kamienicę pod hotel na godziny, powiązany z krakowskim przestępcą.

- To, co wczoraj widzieliśmy, to jest mrożąca krew w żyłach opowieść o patologii i mafijnych układach państwa PiS. Zrobimy wszystko, żeby 13 października Polacy wiedzieli, że to jest ich wybór, żeby z taką patologią, z takimi powiązaniami, z takim typem państwa PiS absolutnie skończyć - mówił na konwencji Koalicji Obywatelskiej w Jeleniej Górze Grzegorz Schetyna. - Zrobimy wszystko, żeby Polacy wiedzieli, że ten wybór należy do nich, że to oni na karcie wyborczej będą decydować, czy akceptują, że ten, który ma być odpowiedzialnym za bezpieczeństwo instytucji państwa, za transparentność, przejrzystość, za przyzwoitość i uczciwość, robi interesy z tymi, którzy mają powiązania, jak widzieliśmy wczoraj, z układami mafijnymi - stwierdził polityk.

Pytania o interesy Mariana Banasia. Schetyna domaga się dymisji

W sobotę w TVN wyemitowany został reportaż programu "Superwizjer", w którym ujawniono, że w kamienicy należącej do Mariana Banasia, prezesa NIK, a wcześniej m.in ministra finansów, działał hotel na godziny, który miał powiązania ze znanym krakowskim przestępcą, jednym z braci K., którzy prowadzą w Krakowie agencje towarzyskie. Marian Banaś zaprzeczył jakimkolwiek powiązaniom z hotelem. Twierdzi również, że nie jest już właścicielem nieruchomości.

- Czy to jest normalne, że były szef Krajowej Administracji Skarbowej, były minister finansów, obecny szef NIK ma kłopoty z oświadczeniem majątkowym, jest oskarżany czy obwiniany o nepotyzm, a jego oświadczenie majątkowe bada CBA już czwarty rok? Czy to jest normalne, że ten człowiek awansuje i jest odpowiedzialny za tak ważne rzeczy? - pytał Schetyna, po czym stwierdził: Nie, to nie jest normalne - podnosił na konwencji Schetyna. 

"Szefem kurnika został lis"

Polityk powiedział, że "nie jest normalne", by "szefem kurnika został list". - To jest dzisiaj ta historia. To historia o osobie, która tak bardzo zaangażowana w niejasne interesy dzisiaj zostaje szefem NIK, a ci, którzy go wskazują - Kaczyński i Morawiecki razem z całym rządem, razem z koordynatorem ds. służb, ministrem spraw wewnętrznych i administracji - oni wszyscy mu gratulują, to jest ich człowiek w ważnym miejscu, który jest odpowiedzialny za tę patologię - podkreślał lider PO. Jak dodał, Banaś powinien ustąpić ze stanowiska. - Jeżeli nie będzie tej dymisji, to będzie oznaczało, że PiS, Kaczyński i Morawiecki mają wiele do ukrycia. Jeżeli mianują taką osobę na szefa Najwyższej Izby Kontroli, to znaczy, że są częścią tego patologicznego i mafijnego układu i z tym układem skończymy 13 października - powiedział.

Więcej o: