Prezydencki minister o Marianie Banasiu: To bardzo uczciwy i porządny człowiek

Andrzej Dera, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP, odniósł się w programie "Kawa na ławę" do podejrzeń, które pojawiły się po materiale "Superwizjera" TVN, że w należącej do prezesa NIK Mariana Banasia kamienicy w Krakowie działał hotel wynajmujący pokoje na godziny, którego właściciel nie wystawiał paragonów.
Zobacz wideo

W sobotę w TVN wyemitowany został reportaż programu "Superwizjer", w którym ujawniono, że w kamienicy należącej do Mariana Banasia, prezesa NIK, a wcześniej m.in ministra finansów, działał hotel na godziny, który miał powiązania ze znanym krakowskim przestępcą, jednym z braci K., którzy prowadzą w Krakowie agencje towarzyskie.

Marian Banaś zaprzeczył jakimkolwiek powiązaniom z hotelem. Twierdzi również, że nie jest już właścicielem nieruchomości.

Andrzej Dera: To bardzo, bardzo uczciwy człowiek

Doniesienia te były głównym tematem rozmów w programie "Kawa na ławę". W obronie prezesa NIK stanął sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Dera

- Osobiście znam pana ministra Banasia i wiem, że to bardzo uczciwy i porządny człowiek. Nie znam go od wczoraj ani od przedwczoraj, tylko od wielu, wielu lat i to, co robił w ministerstwie finansów, jak walczył z mafią vatowską, w jaki sposób działał, to niewielu odważnych zrobiłoby to, co pan Marian Banaś - przekonywał Andrzej Dera. - Znam i mogę powiedzieć, że jest to bardzo, bardzo uczciwy człowiek - podkreślił.

Dodał, że jest za wcześnie, aby stawiać wobec Mariana Banasia jakiekolwiek zarzuty. - Najpierw sprawę trzeba wyjaśnić, a dopiero po ustaleniu faktów, można wyciągać wnioski - zaznaczył.

Michał Kamiński: Wiecie, co pisze matka Brejzy, a nie wiecie, czy gangster dzwoni do ministra?

Tymczasem Michał Kamiński zwrócił uwagę na fakt, że o prowadzonej w kamienicy podejrzanej działalności, służby specjalne powinny poinformować Mariana Banasia.

- Ja się zastanawiam, dlaczego służby specjalne nie ostrzegły ministra Banasia, że ktoś, o czym państwa telewizja poinformowała, jest gangsterem, prowadzi z nimi interesy. Służby specjalne tego rządu, które sprawdzają człowieka, który walczy z mafiami vatowskimi, ma dostęp do największych tajemnic państwowych, nie uprzedzają go, że prowadzi biznesy z podejrzanym człowiekiem? Dziwi mnie to - stwierdził Michał Kamiński. 

- Służby specjalne, które stoją na straży bezpieczeństwa państwa, powinny go ostrzec. Wiecie, co pisze matka Brejzy, a nie wiecie, czy gangster dzwoni do ministra? - polityk odwołał się do doniesień o aferze fakturowej i hejterskiej w Urzędzie Miasta w Inowrocławiu.

Więcej o: