Ryszard Czarnecki ucieszył się z numeru listy PiS i podał definicję z numerologii. Skrytykowali go katolicy

Państwowa Komisja Wyborcza rozlosowała numery list wyborczych komitetów i kampania ruszyła na dobre. "Wyborczy klimat" udzielił się również Ryszardowi Czarneckiemu, który na Twitterze skomentował wylosowanie przez PiS "dwójki". Aby zarekomendować swoją partię, Czarnecki powołał się na...numerologię.
PiS wylosował "2", a ta w numerologii "wyróżnia się łagodnością charakteru, skromnością oraz dobrocią (...) gołębie serce, które zawsze pragnie, by wszyscy egzystowali w idealnej harmonii (...) chętnie zaprowadziłaby pokój na całym świecie - nie może bowiem znieść cierpienia innych ludzi

- zatweetował Ryszard Czarnecki po losowaniu numerów list wyborczych.

Ryszard Czarnecki zachwalając "szczęśliwy numerek" PiS-u odwołał się do zakazanych przez Kościół katolicki praktyk - wróżbiarstwa. Natychmiast wytknięto mu to w komentarzach. "Numerologia jest sprzeczna z nauką Kościoła", "Oj, będzie się gniewał ksiądz dobrodziej", "To są zabobony. Katolikowi nie przystoi się na nie powoływać", "Kościół Katolicki chyba nie zmienił stanowiska wobec astrologii, numerologii, czy chiromancji?".

Co ciekawe, wpis Czarneckiego skomentowała również Krystyna Pawłowicz. "To żywcem opis mojej skromnej, łagodnej osoby..." - napisała posłanka.

Jak informowaliśmy na łamach Gazeta.pl, zaledwie przed miesiącem Ryszard Czarnecki publikował w sieci zdjęcia ze swojego przemówienia w jednym z kościołów. Wtedy polityk również wywołał falę krytyki. Do jego zachowania odwołali się nawet członkowie Episkopatu.

"W kościele człowiek otrzymuje sakramenty, doświadcza bliskości Boga, słyszy ewangeliczne prawdy. Wszelkie inne formy działalności, które wykraczają poza prawo kościelne są nadużyciami" - informował rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ksiądz Paweł Rytel-Andrianik.

Więcej o: