W czwartek wieczorem odbyła się kolejna konwencja PiS, tym razem w Słupsku. Głos podczas niej zabrał m.in. Jarosław Kaczyński. W swojej wypowiedzi odniósł się do słów, które wypowiedział w sobotę podczas konwencji w Lublinie.
Stwierdził wtedy: - Rodzinę widzimy tak jak tutaj: jeden mężczyzna, jedna kobieta, w trwałym związku, i ich dzieci. To jest rodzina.
Po tych słowach spadła na niego krytyka, m.in. za to, że jako bezdzietny kawaler nie zna codziennych problemów rodziny.
Prezes PiS podtrzymuje swoje zdanie. W Słupsku zaznaczył, że jego zdaniem rozwój państwa nie wiąże się z "wprowadzaniem jakichś związków" (chodzi o związki partnerskie - red.). - Jedno z drugim nie ma kompletnie nic wspólnego - uznał.
My chcemy Polski opartą o tradycyjną rodzinę. Mówię o tym, bo ktoś tam jak wychodziłem z poprzedniego spotkania, krzyczał do mnie „jak ty śmiesz mówić jak powinna wyglądać rodzina”. Otóż śmiem. A jak powinna to wiadomo. Stały związek kobiety i mężczyzny, no i dzieci, no i tyle. Prosta sprawa
- stwierdził Jarosław Kaczyński.
Podkreślił, że jego partia "w pełni szanuje" fakt, że niektóre osoby wychowują dzieci samotnie.
- My naprawdę pochylamy się z troską nad tymi wszystkimi, którzy znaleźli się w takiej sytuacji [samotnego wychowywania dzieci], w ogromnej większości są to panie - powiedział. - Próba wykorzystywania tej mojej wypowiedzi w ten sposób, że ja jestem przeciwko samotnym matkom, to jest po prostu coś haniebnego, odrażającego - dodał.