W sobotę 7 września w Lublinie odbyła się konwencja wyborcza Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Kaczyński podkreślał, że program PiS jest skonstruowany wokół "godności człowieka i jego życia". - Ochrona życia jest traktowana przez nas bardzo szeroko. To ochrona przed różnymi rodzaju opresjami, również ze strony państwa, ale też przed aborcją, eutanazją - mówił.
Kaczyński mówił, że Prawo i Sprawiedliwość walczy o równość i sprawiedliwość w Polsce i na świecie. - My chcemy Polski sprawiedliwej, ale chcemy także sprawiedliwego świata. Chcemy, by zasady sprawiedliwości obowiązywały także w relacjach międzynarodowych - podkreślał Kaczyński. - Dążymy do zwiększania poziomu równości i to uzyskujemy. Następnie przeszedł do mówienia o rodzinie. Stwierdził, że jest ona "fundamentalną komórką społeczną", a po chwili dodał:
Ale rodzinę widzimy tak jak tutaj: jeden mężczyzna, jedna kobieta, w trwałym związku, i ich dzieci. To jest rodzina. Taki model rodziny jest dzisiaj, on ma dzisiaj wielu wrogów
- powiedział.
Kaczyński przedstawił kilka nowych obietnic wyborczych PiS. Są to: druga "trzynastka" dla emerytów w 2021 roku, pełna dopłata do hektara dla rolników oraz podwyżka pensji minimalnej. Jak zapowiedział, na koniec 2020 roku minimalna pensja będzie wynosiła 3 tysiące złotych, a do 2023 roku - 4 tysiące złotych.
- Musimy skruszyć sufity, tylko wtedy będziemy mogli pójść do przodu, tylko wtedy ogromny potencjał naszego narodu zostanie wykorzystany - mówił Kaczyński. Prezes PiS podkreślał, że "Polska pozostanie wyspą wolności". Podkreślał rolę Kościoła, odwoływał się też do wartości narodowych.
Chrześcijaństwo jest częścią naszej tożsamości narodowej. Kościół był i jest głosicielem i dzierżycielem jedynego w pełni znanego w Polsce systemu wartości
Każdy dobry Polak musi wiedzieć, jaka jest rola Kościoła. Kościół jest ważny dla polskich patriotów!
Tylko państwo narodowe może być demokratyczne. A my chcemy demokracji i to jest nasza kolejna, wielka wartość
- grzmiał z mównicy.
Kaczyński odniósł się też do reformy sądownictwa i zapowiedział, że "musi być ona kontynuowana". - Władza sądowa ma wykonywać ustawy, w tym tę zasadnicza, wszystkie inne musza być z nią zgodne, ale ustalenie tej zgodności musi być zgodne z kolei z odpowiednią procedurą. Tak ma wyglądać demokracja. Proponowany dziś przez niektórych ustrój trybunalski z demokracją nie ma nic wspólnego - mówił.
Prezes PiS w ostrych słowach skomentował też rządy swojego poprzednika, Donalda Tuska. - Poprzednia władza lubiła widowiska, czyniła z życia publicznego widowisko, za którym toczyło się prawdziwe życie, które kosztowało nas setki miliony złotych i lata rozwoju - mówi prezes PiS - Rząd Tuska to była zabawa we władzę. Dobre wina, cygara, haratanie w gałę. (...)Ten system nie może wrócić.