W 2018 roku posiedzenia Sejmu trwały w sumie 53 dni, a bar znajdujący się na terenie gmachu przy ul. Wiejskiej odnotował 80 tysięcy złotych obrotu ze sprzedaży alkoholu. "Super Express" podaje, że w tym roku wynik ten jest jeszcze bardziej imponujący - zaledwie do 31 lipca posłowie i ich goście wydali na alkohol blisko 75 tysięcy złotych. Jeżeli podzielimy tę kwotę przez liczbę dni, podczas których odbywały się posiedzenia poselskie (tych było w tym roku 27), okaże się, że w ciągu każdego z nich na alkohol w sejmowym barze przeznaczono ponad 2 700 zł.
Powołując się na informacje z Centrum Informacyjnego Sejmu, "Super Express" dodaje, że posłowie i ich goście mogą wypić w barze w gmachu przy Wiejskiej "piwa, wina, likiery oraz podstawowe alkohole wysokoprocentowe".
Czy w sejmowym barze jest drogo? Biorąc pod uwagę ceny, jakie znajdziemy w menu okolicznych pubów i restauracji, można powiedzieć że nie. Za 7 zł parlamentarzyści mogą kupić zarówno kieliszek dobrej, schłodzonej wódki o pojemności 40 ml, jak i półlitrowe piwo.