Do uchwały dotarli dziennikarze "Gazety Wyborczej" oraz TVN24. Sędziowie Kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie domagają się od prezesa Sądu Rejonowego decyzji o przerwaniu orzekania Łukasza Piebiaka. Stanowisko zostało przyjęte - jak cytuje TVN24 - "z uwagi na rodzaj czynów przypisywanych Panu Sędziemu w doniesieniach medialnych, które stały się podstawą do odwołania go z pełnionej funkcji Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, gdyż te, w ocenie Kolegium, wymagają natychmiastowego odsunięcia ww. Sędziego od orzekania".
W środę przed południem RMF FM informowało, że Łukasz Piebiak wróci do prowadzenia spraw w warszawskim sędzie rejonowym. Podział obowiązków zaakceptowało Kolegium SO, bo nie miało innego wyjścia. Jak podaje TVN24, nie istniały formalne przeszkody, jak choćby wyrok dyscyplinarny, by zaopiniować podział obowiązków negatywnie.
Łukasz Piebiak to były wiceminister sprawiedliwości, który według ustaleń dziennikarzy Onetu miał brać udział w akcjach oczerniania sędziów. Po wybuchu afery sędzia Piebiak podał się do dymisji, co w konsekwencji oznaczało skrócenie delegacji do Ministerstwa Sprawiedliwości i powrót do pracy w sądzie.