"Szok. Masakra". "Zrobię z Brejzy lepszego Misiewicza niż z Bartka". Ujawniamy rozmowy tajnej grupy

Jacek Gądek
Gazeta.pl publikuje obszerne fragmenty rozmów, które prowadzili działacze Solidarnej Polski i PiS z Inowrocławia na komunikatorze WhatsApp. Wynika z nich, jakie działania podejmowano, by skleić Ryszarda i Krzysztofa Brejzów z aferą fakturową w ratuszu, którym rządzi ojciec posła, a jednocześnie promować jego konkurenta - polityka SP Ireneusza Stachowiaka.
Zobacz wideo

Administratorem grupy na WhatsAppie był Ireneusz Stachowiak, polityk Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry - były wieloletni wiceprezydent Inowrocławia, a dziś prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu. Rozmowy pochodzą z 2018 r. O istnieniu tej grupy pierwszy informował niedawno portal tvn24.pl.

"Grupa nie zajmowała się hejtem tylko ustaliśmy stanowiska"

Stachowiak mówi nam dziś tak: - Administratorów grupy było kilku. Grupa nie zajmowała się hejtem tylko ustaliśmy stanowiska, których używamy wobec ataków na nas przez PO. Praktycznie wszystko, co ustaliśmy na tej grupie, mówiłem po tym ustaleniu publicznie. Więc to żadna sensacja - mocna, ale zasłużona krytyka prezydenta Brejzy. Zresztą dozwolona w demokracji - mam nadzieję.

Do grupy należeli lokalni działacze związani z Solidarną Polską oraz Prawem i Sprawiedliwością.

Jak pisał sam Stachowiak, było ich w grupie łącznie 30 osób. Zapis czatu, którym dysponuje Gazeta.pl, wskazuje, że wśród członków grupy są także dwaj dzisiejsi dyrektorzy sądów: Karol Adamski (dyrektor Sądu Rejonowego w Inowrocławiu) oraz Szymon Kosmalski (zastępca dyrektora Sądu Okręgowego w Bydgoszczy). A także pracująca dziś w Biurze Wojewody w Bydgoszczy była redaktor naczelna wydawanego przez ratusz miesięcznika "Nasze Miasto Inowrocław" - Beata Zarzycka.

Adamski nie odbierał od nas telefonu.

Kosmalski odebrał, podziękował za telefon i nie chciał odpowiedzieć na żadne pytania.

Zarzycka nie odbierała, wysłała jedynie prośbę o SMS, na którego potem nie odpowiedziała.

Stachowiak nie odpowiada na pytanie, czy te osoby uczestniczyły w grupie. Jednak inna osoba, znająca tę grupę od wewnątrz, potwierdza, że wymienieni dyrektorzy sądów i urzędniczka należały do niej i byli aktywni.

Front przebiega przez Inowrocław

Przez Inowrocław przebiega dziś linia frontu między obozami PiS a PO. Sekwencja zdarzeń go otwierających jest taka: najpierw Onet opisał, że wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak (potem zdymisjonowany) miał stać za akcją dyskredytowania krytycznych wobec PiS sędziów. Następnie TVP zaczęła publikować informacje ze śledztwa ws. afery fakturowej w Inowrocławiu - mieście rządzonym przez Ryszarda Brejzę, którego syn Krzysztof jest szefem sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej i kandydatem na senatora.

Portal TVP.Info zaczął następnie informować, że Krzysztof Brejza miał zorganizować w Urzędzie Miasta w Inowrocławiu grupę, która zajmowała się propagandą w Internecie. Miał za to odpowiadać - taki płynie wniosek z publikacji TVP - wydział kultury, nazywany przez media publiczne "wydziałem propagandy".

Wedle publicznej telewizji Brejza miał napisać w kampanii samorządowej 2018 r. tak: "18.30 ino.online (lokalny portal - red.) rzuca komunikat o konfie Stachowiaka, o 19.45 jest 12 komentarzy, wszystkie prostachowiakowe, przez niego organizowane. Ja mogę komuś pisać i podsyłać dziesiątki komentarzy (mam inny profil na Facebooku) ale potrzebna jest jedna dwie osoby, które dostaną paczkę z 20 komentarzami i co 20 minut jeden dorzucą. Pan Ireneusz wyczyścił swoją tablicę - usunął rano wszystkie komentarze, które wieczorem otrzymał. Czyli - celnie i zabolało. Powtórzmy to dziś". Portal publikuje też kolejne zeznania świadków wskazujących, że - to ma być cytat z byłej urzędniczki ratusza - "cały wydział propagandy stworzono do kampanii wyborczych, a spiritus movens był Krzysztof Brejza".

Wedle naszych informacji, przynajmniej jedna bardzo aktywna w grupie Stachowiaka na WhatsAppie osoba jest świadkiem, którego zeznania w śledztwie ujawnia teraz portal TVP.Info.

Inowrocław znalazł się na linii politycznego frontu także dlatego, że Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadzi śledztwo w aferze fakturowej. Główną podejrzaną jest w niej Agnieszka Ch., była naczelniczka Wydziału Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta w Inowrocławiu. Ch. startowała z list Prawa i Sprawiedliwości w wyborach samorządowych i pracowała z wojewodą Mikołajem Bogdanowiczem (PiS). Drugą osobą jest Małgorzata S., lokalna przedsiębiorczyni i była kandydatka z list PiS do Parlamentu Europejskiego. Wedle śledczych mechanizm był taki: S. wystawiała faktury za niewykonane usługi, a akceptowała je Ch. Kwota oszustwa to ok. 270 tys. zł.

Grupa Stachowiaka na WhatsAppie

Jednym z największych krytyków Brejzów jest Ireneusz Stachowiak, były wiceprezydent miasta, a obecnie kandydat PiS na posła. Stachowiak podkreślał publicznie, że "Krzysztof Brejza jest pomysłodawcą farmy trolli, którzy hejtowali między innymi mnie i ludzi z mojego środowiska".

Gazeta.pl publikuje teraz obszerne fragmenty rozmów osób związanych z SP i PiS na tajnej grupie, której administratorem był Stachowiak. Stachowiak był przez wiele lat - aż do 2016 r. - wiceprezydentem miasta i współpracownikiem Ryszarda Brejzy.

Mówi jedna z osób, która uczestniczyła w tej grupie: - Ci ludzie, jak byli u koryta, to siedzieli cicho, a teraz mówią o hejcie. Krew zalewa, gdy się słyszy, co teraz opowiadają.

Z treści tych rozmów na WhatsAppie wynika, że Stachowiak i jego współpracownicy stali za publikowaniem komentarzy bijących w Brejzę, produkowali memy i pompowali wyniki sond, by Stachowiak - kandydat na prezydenta Inowrocławia w 2018 r. - wypadał pozytywnie, a Brejzowie mieli być kojarzeni z aferą fakturową.

W grupie Stachowiaka Krzysztof Brejza nazywany jest "Krzyśkiem von ToiToiem". Beata Zarzycka pisze, że "wiążemy tych ludzi [podejrzanych w aferze fakturowej] z Krzysiem". - W komentarzach [publikowanych na forach lokalnych serwisów internetowych - red.] przypomnijcie proszę, że osoby "umoczone" w aferę to ludzie Krzysztofa. Łączcie ich z Platformą - dodaje.

Konferencja i ofensywa

17 maja 2018 r. Stachowiak organizował głośną w mieście konferencję o wydatkach ratusza na promocję.

Przypomnijmy: Stachowiak zauważa wtedy, że w 2013 r. na zakup usług promocyjnych wydano 331 tys. zł. W 2014 roku kwota ta wyniosła 481 tys. zł. Rok później wydatki te wzrosły do 1,03 mln zł, a w 2016 - do 1,2 mln zł.

Odpowiedź miasta brzmiała tak: "wzrost zakupu usług promocyjnych, tak demonizowany przez pana Stachowiaka, miał przede wszystkim związek ze wzrostem wydatków na promocję sportu, w tym na koszykarskie kluby Noteć i Domino, które wsparcie otrzymywały właśnie poprzez ten wydział [promocji]".

Jak piszą członkowie grupy w związku z konferencją, "trzeba dzwonić" do znajomego dziennikarza, "aby było w TVP Info". - Już uruchomiony - piszą o człowieku z TVP.

Po tej konferencji członkowie emocjonują się. Stachowiak: - Komentarze piszcie. Dzisiaj nie możemy tego przegrać.

Inny uczestnik: - Trzeba komentować.

Kolejny: - Właśnie weszłam do gry. Potrzebuję pomocy z komentarzami.

Zarzycka: - Prosimy o lajki i komentarze na FB Irka (Stachowiaka).

Kolejni członkowie grupy wymieniają się zdaniami:

- Nick Osmin zaczął działać na Ino.online [lokalny serwis o Inowrocławiu - red.]. Wejdźcie na mój profil na FB i lajkujcie moje posty. Zawsze pójdzie to w świat.

- Myślę, że powinniśmy pisać dłuższe komentarze bez wchodzenia w "pyskówki" z oponentami. Trzeba w różnych konfiguracjach i konstelacjach nickowych przypominać o aferze fakturowej (…) zamknięciu się na prezydenta na współpracę z innymi ugrupowaniami etc. Po prostu cyzelujemy mantrę, w której głównym celem ataków jest układ zamknięty Ryszard Brejza & Krzysztof Brejza, poseł PO.

- Ilość, ilość, ilość.

- Zatem szturmujemy pancerfaustami i katiuszami tak, żeby gwardia przyboczna Ryszarda Brejzy wypstrykała się ze swoich marnych kapiszonów. Do ataku!!!

Zarzycka: - Nie odpuszczamy, walczymy!

W innym miejscu uczestnik grupy pisze: - Prośba o zaangażowanie w komentarzach.

Stachowiak nie jest jednak zadowolony: - Kochani, na tej grupie jest 30 osób, a komentarzy na Ino.online 33, w tym kilkanaście negatywnych. Tak się nie wygrywa kampanii. Trzeba się poświecić. Zwycięstwo nie przychodzi samo.

Inny uczestnik: - Koment dodany.

"Szok i masakra"

Członkowie grupy cieszą się, że "Wiadomości" TVP1 mówią o Brejzie - co pisze jeden z członków grupy - "symbolu patologii RP".

Pisze członek grupy: - "Wiadomości". Teraz. Znowu o Brejzie. Niby o PO i .Nowoczesnej, że zaczęły kampanię w Kujawsko-Pomorskiem i strzał w Brejzę, że wielki nieobecny na kongresie. Jak mówią publicyści, pewnie nieprzypadkowo.

Inny uczestnik grupy: - "Wiadomości" w TVP pierwsza klasa. Można spokojnie weekend spędzać.

Uczestnik: - Brejza jest symbolem patologii III RP. Mistrzostwo świata. Nawet jak mówią o Lenzie [pośle PO Tomaszu Lenzie - red.], to walą w Brejzę.

Irek Stachowiak na to: - Szok. Ja nie widziałem. Masakra.

Czasami na grupie udzielał się Szymon Kosmalski: - Czyżby to znowu była wina prezydenta Nosa [to pseudonim nadany Ryszardowi Brejzie - red.], bo mi ścieki płyną z kranu (brązowa woda). To problem na os. Toruńskim czy problem szerszy? Czy konferencja w tej sprawie już była?

Odpowiada mu Karol Adamski: - Pewnie była awaria wodociągów.

Ktoś inny żartuje: - Prezydent dzieli się swoim piwem z mieszkańcami, stąd złoto płynie z kranu. Tyle go naprodukował.

Kosmalski: - OK, czyli pod rządami obecnego prezydenta awaryjnie 5l [z supermarketu] warto mieć. Czystości po myciu życzę.

"Kim Dzong Una prawicy chcecie"

Częstym obyczajem grupy Stachowiaka było pompowanie wyników sond, które publikowały lokalne media, tak aby wyniki były korzystne dla Ireneusza Stachowiaka. - Dajcie instrukcję dla cieniasa, jakim jestem, jak to mam podbijać - pisze jeden z członków grupy.

Adamski radzi: - W trybie incognito przeglądarki można głosować wielokrotnie :)

Ale reflektuje się szybko, że "można głosować, ale nie dodaje głosów". Gdy wynik sondy sięga 85 proc. dla ich pryncypała, to Adamski zapewnia, że "będzie więcej". Stachowiak żartuje na to: - Kim Dzong Una prawicy chcecie w Inowrocławiu.

A Zarzycka ripostuje: - Putina.

Adamski: - Czyli nie ma być 99 proc.?

Inny uczestnik: - Ty nie pierdziel, tylko ćwicz: przez ostatnie osiem lat Polki i Polacy…

W innym miejscu dyskusji Ireneusz Stachowiak chwali sposobem na pompowanie sondy: - Jako naczelny hejter tej grupy, pomimo braku doświadczenia rozwaliłem chyba system.

Adamski: - Słuchamy.

Stachowiak: - W przeglądarce Firefox po wyczyszczeniu cookies można głosować.

Adamski: - Ale czy zlicza głos? Bo głosować można, ale nie zlicza głosu.

Stachowiak: - Jak oddaje, to chyba można? Jest dużo głosów, to efekty pewnie wolniejsze.

Gdy w jednej sondzie ich pryncypał nie wygrywa i nie ma możliwości już odwrócić wyników, to pada inna propozycja: - Trzeba na szybko na innej stronie zrobić sondaż, w którym wygramy 60 do 40 i wskazać, że te sondaże, są g… warte. Trzeba zrobić chaos.

Stachowiak: - Mamy dużo komputerów?

Adamski: - Ja trzy.

Inny członek: - Chcą nas do grobu wpędzić z tymi sondami [to o sondzie na portalu Pomorska.pl - red.] .

W przypadku jednej z sond, gdy wynik dla Stachowiaka dobił do 91 proc., to uczestnik grupy pisze, że "trzeba trochę zwolnić". Ale gdy inna wypada niekorzystnie dla Stachowiaka, uczestnicy grupy podejrzewają, że ludzie Brejzy "mają system, że można oddać wielokrotnie głos z jednego kompa". Ktoś inny w grupie dziwi się: - To czemu my tego nie mamy?

"Zrobię z niego [Brejzy] Misiewicza lepszego niż z Bartka Misiewicza zrobili"

Uczestnicy grupy na celownik biorą Brejzów. Jeden pisze wprost: - Zrobię z niego [Krzysztofa Brejzy - red.] Misiewicza lepszego niż z Bartka Misiewicza zrobili.

Na grupie omawiana jest też sprawa stworzenia na Facebooku strony o Brejzach. Po jej utworzeniu członek grupy informuje, że jako administrator występuje w niej Stachowiak. - Mnie nie dodawajcie [jako administratora strony] - prosi jednak Stachowiak. Więc został - jak informuje założyciel witryny - usunięty z tej roli. A inny członek grupy pisze: - Najlepiej jakby ktoś z lewych kont to [stronę na FB] obsługiwał. Osoba, która stworzyła stronę: - Albo usunę tę stronę i ktoś z lewego konta stworzy, bo faktycznie bez sensu ze swojego.

Jeden z uczestników grupy chełpi się, że napisał wiersz o Brejzach. - Trochę poezji może? - zagaja i wkleja wiersz, który miał być potem publikowany na forach, by wyśmiewać prezydenta miasta i jego syna. Oto fragment:

"Rysiek [prezydent Inowrocławia] wraz z orszakiem
Już o tym mówią wszędzie
Ma teraz hobby takie
Wciąż krążyć po kolędzie

By pomóc ludziom w biedzie
W osiedlach dobro czynić
On wszędzie jedzie
Za nic nie wolno go winić

Telewizja o aferze krzyczy?
Piszą w gazetach o fakturach?
Złodzieje? Ratusz milczy
Nie słuchajcie o bzdurach!

To wszystko zemsta PiS-u
Za pracę syna w sejmowych murach
Brakuje trochę do finiszu
Tym, co się u nas dzieje

Kraj niegdyś cały się zachwycał
I mimo że teraz tu złodzieje
Krzysiek nadal chyca!
Rysiek dawniej wymiatał

Znanym miastem na Soli
Gdy jednak synyś pozamiatał
Powstała tu wylęgarnia baboli".

Zarzycka komentuje, że "siła rażenia byłaby mocniejsza", jeśli publikować tę poezję w kawałkach.

Więcej o: