- Droga do tego jest tylko taka, aby każdy człowiek, który zginął, który został zamordowany, został upamiętniony, odzyskał swoje imię i nazwisko. Aby miał nagrobek, aby był wskazany na tablicy, która będzie oznaczała zbiorową mogiłę - zaznaczył prezydent.
Do tego - jak powiedział Andrzej Duda - potrzebne jest przeprowadzenie ekshumacji. Poinformował, że poprosił prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, aby moratorium, które zostało wprowadzone na prace ekshumacyjne przez poprzednie władze Ukrainy, zostało zniesione. Ukraiński przywódca obiecał, że ten postulat zostanie zrealizowany. - Jest to element, który ma dzisiaj znaczenie fundamentalne dla Polaków. To jest kwestia upamiętnienia najbliższych, tego, by było wiadomo, gdzie można zapalić swoim przodkom przysłowiowy znicz - mówił polski prezydent.
Andrzej Duda wyraził nadzieję, że dzięki prezydenturze Wołodymyra Zełenskiego relacje w kwestiach historycznych między Polską i Ukrainą zostaną unormowane. Zapewnił, że działania zmierzające do porozumienia będą obustronne.