W czwartek wieczorem prezydent Donald Trump poinformował, że ze względu na huragan na Florydzie przekłada wizytę w Polsce, a w zastępstwie przyśle wiceprezydenta Pence’a. Polityk weźmie udział w uroczystościach z okazji 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej w Warszawie, ale jeszcze wczoraj nie wiadomo było, czy zastąpi on Donalda Trumpa także podczas planowanych wcześniej na poniedziałek bilateralnych rozmów z prezydentem Dudą.
Polskie Radio potwierdziło, że właśnie teraz zapadła decyzja, że do takiego spotkania Andrzeja Dudy z Mikem Pencem dojdzie 2 września w poniedziałek. Strona polska i amerykańska pracują właśnie nad szczegółami tego spotkania.
Do anulowania wizyty Donalda Trumpa w Polsce odniosła się Georgette Mosbacher. Ambasadorka USA w Polsce wyraziła żal z powodu odwołania udziału prezydenta prezydenta USA w uroczystościach 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
"Wszyscy jesteśmy rozczarowani, że Prezydent nie może przyjechać do Polski. To przykre, ale w tej chwili prezydent USA musi być z narodem amerykańskim. Modlimy się za rodziny, które są na trasie huraganu Dorian" - napisała na Twitterze Georgette Mosbacher.
Donald Trump odwołał udział w 80. rocznicy obchodów II wojny światowej w związku z huraganem Dorian, który na początku przyszłego tygodnia ma uderzyć we Florydę. - Pan prezydent przeprosił za tę sytuację prezydenta Dudę, powiedział, że jest mu bardzo przykro, że dzwoni osobiście dlatego, że bardzo sobie ceni bezpośrednie i osobiste relacje z Andrzejem Dudą i chce mu osobiście wytłumaczyć tę sytuację. Prezydent powiedział, że rozumie i jest to dla niego naturalne - powiedział Krzysztof Szczerski. - Prawdę mówiąc, tak całkowicie obiektywnie i na chłodno, gdyby pan prezydent Trump miał przylecieć do Polski i w ogóle nie wyjść z hotelu, tylko cały czas być na telefonie i zarządzać kryzysową sytuacją w USA z hotelu Marriott w Warszawie, to jest dużo bardziej odpowiedzialne, że będziemy mieli pana wiceprezydenta Mike'a Pence'a - dodał.
Prezydent zapewnił, że w bliskiej przyszłości wyznaczy nowy termin podróży do Polski. Według Szczerskiego może nastąpić to jeszcze w tym roku. - Każdy termin w najbliższych miesiącach jest możliwy, dlatego, że pan prezydent Trump powiedział panu prezydentowi Andrzejowi Dudzie, że chciałby tę wizytę zrealizować w ciągu najbliższych miesięcy, więc teraz będziemy proponować. To może być to jeszcze ten rok, nie jest to wykluczone, natomiast byłoby szkoda, gdyby ta reprezentacja amerykańska tutaj była dużo niższego szczebla - powiedział.