Gowin o aferze Piebiaka: Ktokolwiek maczał palce w sędziowskim "House of Cards", poniesie konsekwencje

- (...) Zachowania, z którymi mieliśmy do czynienia w wydaniu niektórych sędziów są nieakceptowalne. Jestem przekonany, że ktokolwiek maczał palce w tych bardzo odpychających praktykach, poniesie konsekwencje służbowe - stwierdził Jarosław Gowin w Bydgoszczy. Wicepremier odniósł się również do sondażu, według którego PiS traci 5 punktów procentowych poparcia.

W piątek rano pojawił się najnowszy sondaż "Kantar" dla "Faktów" TVN i TVN 24, wykonany po opublikowaniu doniesień na temat działań urzędników w Ministerstwie Sprawiedliwości skierowanych przeciwko sędziom krytykującym reformę sprawiedliwości przeprowadzoną przez PiS. Z sondażu wynika, że partia Jarosława Kaczyńskiego w najbliższych wyborach parlamentarnych uzyskałby 39 proc., co oznacza, że traci 5 punktów procentowych w porównaniu do poprzednich sondaży.

Gowin o spadku poparcia dla PiS: Nie wpadniemy w panikę

Do spadku poparcia dla PiS odniósł się Jarosław Gowin, który pojawił się w piątek w Bydgoszczy. - Z pokorą podchodzimy do sondaży. Nie wpadamy w euforię, wtedy kiedy sondaże dają nam samodzielną większość, tym bardziej nie wpadniemy w panikę w momencie, kiedy jeden sondaż na razie pokazuje spadek - zapewnił.

Wicepremier o sędziowskim "House of Cards"

Pytany o przyczyny takiego wyniku sondażu, Jarosław Gowin odwołał się do tzw. afery Piebiaka. - Niewątpliwie te zachowania, z którymi mieliśmy do czynienia w wydaniu niektórych sędziów są nieakceptowalne. Nastąpiły zdecydowane ruchy personalne. Myślę, że na tych ruchach sprawa się nie skończy. Prokuratura bada też aspekty prawne, otwarta jest sprawa ewentualnej odpowiedzialności karnej niektórych z sędziów - uspokajał.

- Natomiast my będziemy nadal ciężką pracą, jako ministrowie, oraz wielkim zaangażowaniem, jako kandydaci, przekonywać Polaków, że warto ciągle zaufać rządowi Zjednoczonej Prawicy i nam powierzyć ster rządów także w przyszłej kadencji - dodał.

Podkreślił, że "decyzje ministra Zbigniewa Ziobry są jednoznaczne, stanowcze i takie decyzje musiały zapaść". - Jestem przekonany, że ktokolwiek maczał pace w tych bardzo odpychających praktykach, w tym takim sędziowskim "House of Cards", poniesie konsekwencje służbowe - zaznaczył.

Stwierdził jednak, że "nie ma dziś żadnych powodów, żeby mówić o dymisji ministra Ziobry".

Zobacz wideo
Więcej o: