Pierwsze czytanie przyjętego przez rząd projektu ustawy o powołaniu Państwowej Komisji ds. pedofilii odbyło się w lipcu. Projekt dotyczy "wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, wobec małoletniego poniżej lat 15".
Komisja docelowo ma być siedmioosobowa, jej członkowie mieliby być wybierani przez Sejm, Senat, prezydenta, szefa rządu i Rzecznika Praw Dziecka. Ma zajmować się badaniem przypadków pedofilii, wydawać postanowienia o wpisie do Rejestru Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym, a także kierować zawiadomienia do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Opinię w sprawie projektu wydało na początku sierpnia Biuro Studiów i Analiz Sądu Najwyższego. Wątpliwości biura wzbudzają przede wszystkim zapis, który umożliwiłyby komisji wydawanie postanowień o wpisaniu danej osoby do Rejestru Sprawców Przestępstw na tle Seksualnym. Komisja mogłaby umieścić bowiem w takim rejestrze osobę, która miała dopuścić się pedofilii, ale której nie można postawić przed sądem ze względu na przedawnienie.
Według SN, takie uprawnienie komisji może być niezgodne z ze standardami ochrony praw człowieka zawartymi w Konstytucji i Europejskiej Karcie Praw Człowieka.
Bez prawomocnego wyroku stwierdzającego winę osoba ta byłaby przez niesądowy organ państwa uznawana w trybie zbliżonym do postępowania administracyjnego za winną popełnienia przestępstwa, pomimo wcześniejszego prawomocnego postanowienia o odmowie wszczęcia lub umorzeniu postępowania karnego
- czytamy w stanowisku Sądu Najwyższego.
Biuro Studiów i Analiz Sądu Najwyższego wskazuje, że przyszli członkowie komisji mogą nie mieć też wystarczającego przygotowania do uczestniczenia w jej pracach.
Jedynym wymogiem merytorycznym wobec członków Komisji jest bowiem posiadanie wyższego wykształcenia prawniczego, medycznego lub psychologicznego. Co musi zaskakiwać, nie sformułowano wymogu posiadania doświadczenia w omawianym obszarze czy stażu pracy na stanowisku związanym z materią objętą zakresem ustawy. W tej sytuacji wyrażone w uzasadnieniu Projektu przekonanie, że sposób zgłaszania kandydatów zapewni ich wysokie kompetencje, jawi się jako nadmiernie optymistyczne.
- twierdzą przedstawiciele SN.
Biuro Sądu Najwyższego podkreśla, że uzasadnione jest karanie sprawców przestępstw seksualnych, ale według SN lepszym rozwiązaniem byłyby po prostu zmiany w prawie, które wydłużyłyby lub wręcz zlikwidowałyby przedawnienie w niektórych przypadkach.
Co więcej, zdaniem biura, "większość zadań, które ma spełniać Komisja, można zrealizować bez jej powoływania, mniejszym nakładem środków i bez generowania zarzutu naruszenia praw obywatelskich oraz spójności systemu organów ochrony prawnej". Urzędnicy wyliczają, że zadaniami komisji mogą zajmować się lub zajmują obecnie m.in. Instytut Wymiaru Sprawiedliwości, Rzecznik Praw Obywatelskich i Rzecznik Praw Dziecka.