Po aferze samolotowej związanej z lotami rządowym samolotem rodziny byłego marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego ,przybywa pytań o liczbę i status lotów, które odbywają najważniejsi politycy w państwie. Jak się okazuje, przelotów rządowymi samolotami ze statusem HEAD mógł również nadużywać Mateusz Morawiecki. Pod koniec zeszłego roku Kancelaria Premiera opublikowała wykaz lotów Mateusza Morawieckiego, z którego wynika, że premier użył rządowych samolotów ponad 200 razy.
Z ustaleń "Newsweeka" wynika, że premier regularnie podróżuje na Wybrzeże rządową casą, a loty - choć nie wiążą się z wykonywaniem tzw. misji oficjalnej - mają status HEAD. Szczególnie częstym kierunkiem są nadmorskie Dębki, gdzie premier ma działkę i 100-metrowy dom, w którym jego rodzina co roku spędza wakacje. Posiadłość jest objęta całodobową ochroną Służby Ochrony Państwa. Z ustaleń tygodnika wynika, że tylko w ciągu pięciu tygodni czerwca i lipca tego roku lotów Morawieckiego nad morze i z powrotem było 11. Rządowy samolot z premierem na pokładzie ląduje najczęściej na lotnisku Gdynia-Kosakowo.
Premier lata też rządowymi samolotami do Krakowa. Terminy jego lotów - jak podaje "Newsweek" - pokrywają się z uroczystościami, które osiemnastego dnia każdego miesiąca organizują na Wawelu politycy PiS z Jarosławem Kaczyńskim na czele. To miesięcznice pogrzebu Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki. Morawiecki uczestniczy w miesięcznicach nawet wtedy, gdy danego dnia ma zobowiązania służbowe w innym kraju. 18 września zeszłego roku premier był m.in. na szczycie Trójmorza w Bukareszcie, ale wieczorem i tak "zameldował się" podczas uroczystości na Wawelu.