O tym, że Kancelaria Sejmu wynajmuje dla Stanisława Karczewskiego mieszkanie w kompleksie willi przy ul. Parkowej, w którym wcześniej mieszkali m.in. Donald Tusk i Beata Szydło, pisał "Newsweek". Już w poniedziałek wieczorem marszałek Senatu odniósł się do informacji na ten temat w "Gościu Wiadomości".
Stanisław Karczewski podkreślił, że willa, której połowę Kancelaria Sejmu wynajmuje dla niego, należy do Skarbu Państwa i "powinna być wykorzystywana".
- Gdybym ja nie wynajmował, to mieszkanie stałoby puste - stwierdził. Podkreślił, że dla niego wynajmowana jest połowa willi, nie cały budynek.
Dodał, że wynajmowanie tego apartamentu jest opłacalne dla budżetu. - Z jednej kieszeni do drugiej są przekazywane pieniądze. One zostają w budżecie i Skarbie Państwa (za mieszkanie Kancelaria Senatu płaci Kancelarii Prezesa Rady Ministrów - red.). Wynajmowanie tego mieszkania jest dużo tańsze niż, gdybyśmy wynajmowali mieszkanie [poza kompleksem] czy robili jakikolwiek inne ruchy - tłumaczył, powtarzając w ten sposób argumentację Kancelarii Senatu, która w poniedziałek opublikowała oświadczenie w tej sprawie.
Stanisław Karczewski zaznaczył, że mieszkanie to zostało wybudowane lata temu dla osób zajmujących najważniejsze stanowiska w państwie. - To są niezwykle ważne urzędy i godność tych urzędów powinna być w jakiś sposób brana pod uwagę - powiedział.
- Jestem przekonany, że gdyby obliczyć koszta ochrony, przejazdów, to koszt dla budżetu po zsumowaniu na pewno jest niższy od kosztów, które były przekazywane dla marszałków mieszkających faktycznie poza Warszawą - zapewnił.
Marszałek Senatu odniósł się również do zarzutu, że miał zjeść kolację wartą 16 tys. i stanowczo temu zaprzeczył.
Jak napisał "Newsweek", Kancelaria Senatu wynajmuje dla Stanisława Karczewskiego połowę willi przy ul. Parkowej, w której wcześniej mieszkali premierzy, m.in. Beata Szydło i Donald Tusk. Koszt miesięczny jej wynajęcia to nieco ponad 5,6 tys. złotych. Jak twierdzą specjaliści, za mieszkanie w tym standardzie w tej okolicy na wolnym rynku należy zapłacić 15-20 tys. złotych miesięcznie.
Kancelaria Sejmu podtrzymuje, że wynajmowanie willi przy ul. Parkowej jest bardziej korzystne niż wynajmowanie mieszkania poza kompleksem rządowym. "(...) środki na wynajem służbowego mieszkania trafiają z budżetu Kancelarii Senatu do budżetu KPRM (pozostają w kasie państwowej), ponadto SOP nie ponosi kosztów dodatkowej ochrony" - argumentuje.