Zakaz lotów dla rodzin uderzy w pierwszą damę? "Rz": PiS skazał Agatę Dudę na upokorzenie"

Całkowity zakaz przelotów dla rodzin VIP-ów może uderzyć w pierwszą damę i sprawić, że nie będzie mogła latać np. do prezydenckich rezydencji. "PiS zapomniał o żonie prezydenta Dudy, skazując ją na upokorzenie, na które żona głowy państwa nie zasługuje" - pisze "Rzeczpospolita".
Zobacz wideo

W związku z aferą lotniczą z udziałem Marka Kuchcińskiego szef kancelarii premiera Michał Dworczyk w dniu dymisji marszałka przedstawił proponowane zmiany w przepisach dotyczących przelotów rządowymi samolotami.  

Postulowane zmiany w przepisach dotyczących rządowych przelotów to w pierwszej kolejności wprowadzenie centralnego rejestru wszystkich lotów HEAD, który prowadzić ma kancelaria Prezesa Rady Ministrów. W kilka dni po każdym rządowym locie mają być dostępne wszystkie dane na jego temat (data, miejsce docelowe oraz liczba pasażerów towarzyszących osobie ze statusem HEAD). 

Nowe zasady to również całkowity zakaz przelotów dla rodziny poza przypadkami udziału w oficjalnych delegacjach. Zakaz ma dotyczyć także parlamentarzystów, którzy czasem towarzyszą VIP-om. Nie zostanie w wprowadzona żadna odpłatność, postuluje się tu jednoznaczny zakaz (znów - z wyjątkiem uczestnictwa w oficjalnej delegacji).

Agata Duda "skazana na upokorzenie"

Jak zauważa "Rzeczpospolita", PiS w swoich planach zapomniało o pierwszej damie. "PiS, chcąc być teraz bardziej papieski od papieża, zamknąć usta opozycji i zadowolić swój elektorat, zapomniał, że wśród czterech najważniejszych osób w państwie jest także prezydent RP, którego małżonka pełni razem z nim funkcję reprezentacyjną głowy państwa" - czytamy.

I o ile oficjalne delegacje nie stanowiłyby problemu, o tyle np. wyjazd do jednego z prezydenckich ośrodków - w Juracie czy Wiśle - byłby zakazany. Należy jednak zaznaczyć, że Dworczyk na konferencji zapowiedział że "ze względu na charakter sprawowanych funkcji, niektóre przepisy dotyczące pana prezydenta i jego małżonki będą nieco inne".

Dziennik "Rz" ocenia, że PiS skazało Agatę Kornhauser-Dudę "na upokorzenie, na które żona głowy państwa nie zasługuje". Dziennikarka nakreśliła możliwy scenariusz, jeśli pomysł przedstawiony przez rząd się utrzyma. "Wyobrażam więc sobie, że pani Kornhauser-Duda dojedzie do wypoczywającego męża limuzyną Służby Ochrony Państwa na Hel, a może tanimi liniami lotniczymi. PiS pokaże jak bardzo podwyższył standardy, obniżając je" - podsumowała. 

Pierwsza dama bez pensji i składek ZUS

Pierwszej damie, żonie prezydenta Polski, mimo tego, że ma ona pewne obowiązki, państwo nie tylko nie wypłaca jej wynagrodzenia, ale też nie opłaca składek ZUS. Temat pensji dla pierwszej damy powraca co jakiś czas - podnosiło go w przeszłości m.in. Prawo i Sprawiedliwość.

Na początku roku stowarzyszenie Polski Instytut Praw Głuchych złożyło petycję do premiera Mateusza Morawieckiego o przyznanie pensji pierwszej damie. Pismo trafiło następnie do Komisji ds. Petycji w Sejmie, a ta zdecydowała, że tą inicjatywą powinien zająć się parlament.

- Moja żona nie oczekuje pensji, może sprawować funkcję honorowo, w pełni pro publico bono - komentował wówczas Andrzej Duda i dodał, że ewentualna pensja nie powinna być wygórowana.- Apeluję o to do parlamentarzystów, gdyby rozpatrywali projekty w tej kwestii, żeby wykazywali się umiarkowaniem - powiedział. 

Więcej o: