Jak podaje "Rzeczpospolita" Heiko Maas, razem z ministrem spraw zagranicznych Polski Jackiem Czaputowiczem, brał udział w uroczystościach w Muzeum Powstania Warszawskiego. Podczas wystąpienia niemiecki minister zaznaczył, że Niemcy ponoszą odpowiedzialność za okrucieństwo w zwalczaniu powstania.
Szef MSZ Niemiec Heiko Maas przeprasza Polaków w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego
Heiko Maas powtórzył, że Niemcy są świadomi odpowiedzialności, jaką ponoszą za zbrodnie popełnione na żołnierzach i cywilach podczas Powstania Warszawskiego. Minister Spraw Zagranicznych tego kraju powiedział m.in.:
Warszawa została zniszczona, ale nie została złamana. Obywatelki, obywatele Polski nie dopuścili do tego - ani ci, którzy 1 sierpnia 44 r. uczestniczyli w zrywie lub wspierali powstańców, ani kolejne pokolenia, które odbudowały Warszawę. Zniszczenie Warszawy było świadomym ciosem zadanym po to, żeby unicestwić wszystko, co składa się na polską tożsamość. (...) Chciałbym prosić naród polski o przebaczenie, wstyd mi za to, co Niemcy wyrządzili Polsce.
Z kolei jak podaje RMF szef MSZ Polski Jacek Czaputowicz w przemówieniu powrócił do kwestii reparacji wojennych - Szkody wyrządzone Polsce i Polakom nie zostały przez ich sprawcę naprawione; fakt ten jest wyrazistą ilustracją szerszego problemu, który uniemożliwia nam Polakom uznanie kwestii reparacji za zamkniętą.
Tym samym szef polskiego resortu odniósł się do wczorajszej konferencji prasowej, na której Heiko Maas nawiązał do reparacji wojennych. Według szefa MSZ Niemcy moralnie poczuwają się do odpowiedzialności za krzywdy wyrządzone podczas II wojny światowej. Zaznaczył jednak, że ze względów prawnych sprawa reparacji jest dla Niemców tematem zamkniętym.
