Premier Mateusz Morawiecki pogratulował nowo wybranej szefowej Parlamentu Europejskiego Ursuli von der Leyen. Premier podkreślał, że europosłowie od początku opowiadali się za kandydatem, który będzie dawał Europie, a zwłaszcza Europie Środkowej, szansę na dojście do kompromisu.
Podkreślał, że PiS chciało przewodniczącego, który będzie "dawał nadzieję na pojednanie miedzy rożnymi grupami parlamentarnymi, aby starał się budować mosty, a nie kandydatem, który poucza, beszta, dzieli i tworzy konflikty w Europie". Dodał, że temu właśnie służyły jego działania, które prowadził od dwóch tygodni, m.in. na Grupie Wyszehradzkiej.
Dzisiejsze głosowanie pokazało, że głosy PiS były języczkiem u wagi
- podkreślał premier Morawiecki i dodał, że chciałby podziękować przede wszystkim europosłom Prawa i Sprawiedliwości, którzy rozumieją, "czym jest kompromis w polityce".
Jestem ostrożnym optymistą (...) Wierzę, że będziemy mieli po drugiej stronie partnera, zupełnie innego niż ten, który był zagrożeniem dla Europy Środkowej przez brak swojego zrozumienia i bardzo niesprawiedliwe traktowanie Polski
- powiedział o nowo wybranej przewodniczącej Ursuli von der Leyen. Tłumaczył, że wierzy, że polskim politykom uda się dogadać z nową przewodniczącą w wielu ważnych dla Polski kwestiach: bezpieczeństwa, agresji Rosji na Ukrainie, wspólnego rynku europejskiego czy transformacji energetycznej - wymieniał premier.
Premier Morawiecki potwierdził także, że rozmawiał z Angelą Merkel po kolejnej porażce Beaty Szydło w Parlamencie Europejskim. Jak mówił wcześniej Jarosław Kaczyński, kanclerz Niemiec zadzwoniła do premiera Polski z przeprosinami. Premier Morawiecki powiedział, że wyraził swoją dezaprobatę, bo jak podkreślał doszło do łamania konwenansów Unii Europejskich. Tłumaczył, że Komisja ds. zatrudnienia została przypisana grupie europejskich konserwatystów, a pomimo to kandydat tej grupy został odrzucony.
Ze względu na zacietrzewienie posłów lewicowych, lewackich, również socjalistycznych umowa nie została dochowana. (...) Będziemy zastanawiali się jak wyjść z tej patowej dla obu stron sytuacji. To bardzo niezręczna sytuacja również dla drugiej strony, która w bardzo niedojrzały sposób dokonała takiego niestosowanego ruchu
- mówił premier Morawiecki o drugim już odrzuceniu kandydatury Beaty Szydło na przewodniczącą. Dodał również, że nie ustalono jeszcze kto będzie kolejnym kandydatem na to stanowisko. Nie potwierdził, że zostanie nim Elżbieta Rafalska.