"To wojna ideologiczna". Dworczyk podaje kolejną przyczynę porażki Szydło

- Jest duża grupa posłów w obecnym Parlamencie Europejskim alergicznie reagująca na polityków, których programy są zbudowane w oparciu o fundament wartości chrześcijańskich - stwierdził w TVN24 szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i minister-członek Rady Ministrów Michał Dworczyk. Skomentował w ten sposób kolejne przegrane przez Beatę Szydło głosowanie na przewodniczącą komisji w Parlamencie Europejskim.
Zobacz wideo

Była premier, a obecnie europarlamentarzystka Beata Szydło w poniedziałek ponownie przegrała głosowanie na przewodniczącą komisji zatrudnienia i spraw socjalnych Parlamentu Europejskiego. W drugim tajnym głosowaniu nie zyskała wymaganego poparcia - przeciw było 34 europosłów, za - 19, dwie osoby wstrzymały się od głosu.

Po raz pierwszy głosowanie nad kandydaturą Beaty Szydło odbyło się w ubiegłym tygodniu w Brukseli. Wtedy przeciwko było 27 deputowanych, 21 - za, a dwie osoby wstrzymały się od głosu. Obrady komisji znów zostały przerwane, by grupy polityczne mogły ponownie wskazać kandydata.

Michał Dworczyk o alergii na chrześcijańskich polityków

- Doszło do złamania umów i ustaleń, które wcześniej były uczynione i w ramach pewnej wojny ideologicznej pani Szydło nie została wybrana na to stanowisko - skomentował we wtorek w TVN24 szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i minister-członek Rady Ministrów Michał Dworczyk.

- Jest duża grupa posłów w obecnym Parlamencie Europejskim, która alergicznie reaguje na polityków, których programy są zbudowane w oparciu o fundament wartości chrześcijańskich. Pani Szydło do takich polityków się zalicza. Ci lewicowi, bądź lewaccy politycy, europarlamentarzyści, pomimo ustaleń z szefami ich partii, szefami ich rządów, nie chcą oddać swojego głosu na polityka, który reprezentuje właśnie taki konserwatywny, chrześcijański nurt

- dodał szef KPRM.

Wcześniej politycy Zjednoczonej Prawicy mówili, że powodem porażki Beaty Szydło była niechęć Polski wobec kandydatury Fransa Timmermansa na szefa Komisji Europejskiej, a także bardzo dobry wynik wyborczy byłej premier.

- Żadne z tych uzasadnień nie wyklucza innego. To, że rzeczywiście Polska była liderem wśród krajów, które nie dopuściły do wyboru pana Timmermansa na szefa Komisji Europejskiej, ma swoje konsekwencje dlatego, że właśnie socjaldemokraci, socjaliści, lewicowcy i liberałowie dzisiaj odreagowują. To jest pewna wojna o wartości - powiedział w TVN24 Michał Dworczyk.

Więcej o: