Komentarze po podwójnej porażce Beaty Szydło w PE. "Mamy nową wersję 27 do 1"

Beata Szydło ponownie nie została wybrana na szefową Komisji Zatrudnienia i Spraw Socjalnych w Parlamencie Europejskim. - Vendetta za utrącenie kandydatury Timmermansa na stanowisko szefa Komisji Europejskiej dalej trwa - ogłosiła po ogłoszeniu wyników głosowania Beata Mazurek, a przez media społecznościowe przelała się fala komentarzy.
Zobacz wideo

Beata Szydło ponownie przegrała głosowanie na przewodniczącą komisji zatrudnienia w Parlamencie Europejskim. W drugim tajnym głosowaniu była premier nie zyskała wymaganego poparcia - przeciw było 34 europosłów, za - 19, dwie osoby wstrzymały się od głosu. To jeszcze gorszy wynik, niż w poprzednim głosowaniu.

- Odrzuciliśmy najlepszego z możliwych kandydatów, którego kompetencji na tej sali nikt nie mógł podważyć. Odrzuciliśmy kandydata, który miał największe zaufanie społeczne, największy mandat, mandat wyborców - skomentowała Elżbieta Rafalska, która miała być alternatywnym kandydatem PiS na stanowisko szefa Komisji. Wtórował jej Zdzisław Krasnodębski. "Kolejne złamanie reguł i zasad przyzwoitości" - napisał europoseł na Twitterze.

"No i z Beatą Szydło mamy nową wersję "27 do 1"

Z kolei Leszek Miller przekonuje, że PiS mógł zdobyć stanowisko szefa Komisji, gdyby nie obstawał przy kandydaturze byłej premier. "Szydło została zgłoszona na szefową komisji w przekonaniu, że poprą ją liberałowie, a w zamian PiS zagłosuje w całości za U. von der Leyen. Tymczasem ich poseł powiedział, że poprą każdego innego z grupy EKR. Gdyby dziś została zgłoszona Rafalska miałaby duże szanse" - napisał na Twitterze europoseł.

Pesymizm Millera co do politycznych kalkulacji europosłów z PiS wydaje się podzielać Łukasz Warzecha. "No i z Beatą Szydło mamy nową wersję "27 do 1". Po co to było - nie wiem. To znaczy wiem, ale z punktu pragmatycznego rozgrywania interesu Polski - kompletnie bez sensu" - pisze publicysta na Twitterze.

Jeszcze dalej idzie Tomasz Lis, który przekonany jest, że nadchodzą dalsze porażki Prawa i Sprawiedliwości. "Beata idzie na maxa. Pierwszy set 1:27, drugi 21-27, trzeci 19-34. PiS-owcy, oszukaliście Polaków. Nie wysłaliście do Europy silnej drużyny, ale pogardzaną marną ekipę z politycznego marginesu. Wiarygodność = zero. Jeszcze coś - ciąg dalszy nastąpi" - wieszczy Lis na Twitterze.

Zieloni i liberałowie przeciwko Szydło

Z kolei europosłowie z innych krajów podchodzą do sprawy pryncypialnie. Katrin Langensiepen, niemiecka europosłanka z frakcji "Zielonych", stwierdza, że "nie można głosować na niedemokratycznych kandydatów", zaś Anna Júlia Donáth, Węgierka z frakcji "Odnówmy Europę" pisze, że głosownie przeciwko kandydaturze Szydło było "potwierdzeniem zobowiązania, by nie popierać kandydatów z partii podważających rządy prawa, demokracje i prawa podstawowe".

Więcej o: