Czy zabraknie miejsc w liceach dla uczniów? Różne wieści płyną z całej Polski, ale niektórzy mają już jedną i jasną odpowiedź: winne są samorządy. Pomija się w tym rolę reformy edukacji i podwójnego rocznika - tak przynajmniej robi gdański radny PiS, kandydat na prezydenta tego miasta, Kacper Płażyński.
W rozmowie z Telewizją Republika Płażyński wspominał, że od 2009 roku w Gdańsku zlikwidowano dziewięć liceów i to miało się przyczynić do problemów z rekrutacją.
Prowadząca dopytywała go wówczas, czy w Gdańsku rzeczywiście sytuacja jest "tak skrajna", jak przedstawia to prezydent miasta Aleksandra Dulkiewicz.
To, że w liceach nie ma tyle miejsc, ile powinno być, jakkolwiek, tak jak mówię, nie jest to wina Prawa i Sprawiedliwości, ale polityki samorządu gdańskiego. Prezydenta Adamowicza, który przez 20 lat niemalże piastował urząd (prezydenta Gdańska - red.)
- powiedział Płażyński, by później jeszcze poradzić tegorocznym absolwentom w sprawie wyboru dalszej edukacyjnej drogi.
Może część z tych uczniów pójdzie do techników, do szkół, gdzie otrzymają bardzo dobrą edukację, fach w ręku - bo takich fachowców najbardziej potrzeba w Polsce, takie profesje cieszą się dzisiaj największymi zarobkami
- skwitował. Tu całe nagranie: