Beata Szydło rezygnuje z ochrony SOP. Powód: polityczne ataki opozycji

Deputowana Parlamentu Europejskiego z list Prawa i Sprawiedliwości Beata Szydło zrezygnowała z ochrony funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa. Była premier twierdzi, że sprawa jej ochrony została wykorzystana przez opozycję do politycznego ataku.
Zobacz wideo

O ustaleniach w tej sprawie portalu tvn24.pl pisaliśmy rano. Służba Ochrony Państwa przysługiwała Beacie Szydło przez miesiąc od zakończenia pracy na stanowisku wicepremier Polski. Termin ten minął 4 lipca, jednak wybrana do Parlamentu Europejskiego europosłanka nadal ochraniana była przez funkcjonariuszy SOP.

Beata Szydło: "Sprawa ochrony jest wykorzystywana do politycznych ataków"

Była premier postawiła odnieść się do tej kwestii. Beata Szydło twierdzi, że kwestia jej ochrony została wykorzystana przez opozycję w celu politycznego ataku. Z tego powodu postanowiła zrezygnować z ochrony SOP. Eurodeputowana wyznała, że ochrona funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa została jej przedłużona ze względu na groźby karalne, które otrzymywała pod swoim adresem.

Ochrona Beaty Szydło przez SOP mogła kosztować nawet dwa tysiące złotych dziennie. Przedłużenie ochrony polityka jest możliwe tylko na podstawie decyzji szefa MSWiA, który może objąć ochroną osoby "ze względu na dobro państwa".

Więcej o: