Znowu jest głośno o osławionym Funduszu Sprawiedliwości, czyli dawnym Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, nad którym pieczę trzyma Ministerstwo Sprawiedliwości.
Wszystko za sprawą dziwnych transferów, które realizuje fundusz - według Najwyższej Izby Kontroli pieniądze z niego powinny trafiać do ofiar przestępstw.
Tymczasem w 2017 roku z Funduszu Sprawiedliwości przekazano 25 mln zł do CBA, co oprotestowała NIK. Innym razem z Funduszu Sprawiedliwości środki kierowano do fundacji Lux Veritatis (prezesem jest o. Tadeusz Rydzyk) czy do Ochotniczych Straży Pożarnych. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w lutym natomiast zapowiedział, że z Funduszu Sprawiedliwości przekaże 40 mln zł na budowę drugiej kliniki "Budzik".
Teraz NIK ponownie wzięła pod lupę, jak i na co wydawał pieniądze Fundusz Sprawiedliwości w ubiegłym roku. Na komisji finansów zastrzeżenia na temat funduszu wygłosił Marek Bieńkowski, jeden z dyrektorów w NIK.
Okazuje się, że fundusz sterowany przez resort Zbigniewa Ziobry przyznał dotację na 6,6 mln zł, która trafiła do Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Te pieniądze miały zabezpieczyć realizację projektu badawczo-edukacyjnego pod nazwą "Polityka sprawiedliwości w 2018 roku", a efekty tej pracy miały "stanowić podstawę zmian polskiego systemu prawnego".
Teraz najciekawsze - NIK wyliczyło, jakie opracowania wchodziły w skład projektu:
"Sposoby zapobiegania rozpadowi rodziny w Chorwacji", "Wskaźniki najważniejszych wartości gwarantujących sukcesy małżeńskie", "Ochrona trwałości małżeństwa i rodziny w prawie rozwodowym Peru", "Obecność symboli religijnych w przestrzeni publicznej i ochrona uczuć religijnych. Analiza prawa amerykańskiego".
NIK otwarcie zakwestionowała wydatki Funduszu Sprawiedliwości, zwłaszcza że np. niemal 1,5 mln zł kosztowało forum Fundacji Wyszehradzkiej, w trakcie którego poruszano też tematy dalekie od wymiaru sprawiedliwości czy pomocy ofiarom przestępstw: "Szanse gospodarcze Trójmorza", "Rodzina jest najważniejsza", "Tożsamość narodowa fundamentem Europy" lub "Co łączy kraje Trójmorza".
To oficjalne zastrzeżenia NIK, ale Fundusz Sprawiedliwości i jego wydatki prześwietliło także OKO.press. Serwis podnosi, że Najwyższa Izba Kontroli uznała, że fundusz "niecelowo i niegospodarnie" wydał pieniądze na dwudniową konferencję "Forum Prawo Dla Rozwoju - Law 4 Growth" w 2018 roku. Razem było to ponad milion złotych.
Wśród panelistów forum byli prominentni politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski - Zbigniew Ziobro, Beata Szydło, Beata Kempa, Jacek Sasin czy Marek Kuchciński
Czołowi politycy Solidarnej Polski (partia Ziobry) i PiS promowali się więc przez dwa dni za pieniądze z Funduszu, który nadzoruje minister Ziobro
- kwituje OKO.press.