Marek Falenta przewieziony do prokuratury, usłyszał nowe zarzuty. "Dwa tys. godzin nowych nagrań"

Marek Falenta został przewieziony do prokuratury w otoczeniu uzbrojonej eskorty - ustalił portal TVN24.pl. Biznesmen został przesłuchany i usłyszał kolejne zarzuty w sprawie afery taśmowej. Chodzi o nowe, nieznane dotąd nagrania - z ustaleń dziennikarzy wynika, że mogą mieć nawet dwa tysiące godzin.
Zobacz wideo

Biznesmen Marek Falenta skazany za aferę podsłuchową w czwartek przed południem został przewieziony do prokuratury, gdzie zostały mu postawione kolejne zarzuty w sprawie afery podsłuchowej - ustalili dziennikarze TVN24. Dotychczas za udział w niej Falentę skazano na dwa i pół roku więzienia.

Falenta ma usłyszeć w prokuraturze kolejne zarzuty. "Dwa tys. godzin nagrań"

Postawienie kolejnych zarzutów ws. afery podsłuchowej ma mieć związek z nowymi, nieznanymi dotychczas nagraniami z warszawskich restauracji, do których śledczy dotarli w ostatnim czasie. Z ustaleń dziennikarzy TVN24 wynika, że na nowych taśmach zarejestrowano ponad dwa tysiące godzin nagranego materiału. Falenta miał dokumentować na nich "całe swoje życie" i spotkania m.in. z agentami CBA, z którymi niejawnie współpracował.

O przewiezieniu biznesmena do prokuratury informuje też reporter Radia ZET, Mariusz Gierszewski. "Marek Falenta w otoczeniu uzbrojonej eskorty wprowadzany do prokuratury" - napisał. Na zamieszczonym przez niego zdjęciu widać uzbrojonych funkcjonariuszy, którzy eskortowali Falentę. 

TVN 24 podaje, że przesłuchanie Marka Falenty rozpoczęło się o godzinie 11 i trwało dwie godziny. Nie poinformowano o jego przebiegu. Z nieoficjalnych ustaleń RMF FM wynika jednak, że biznesmenowi przedstawiono zarzut udostępnienia nielegalnych nagrań osobie lub osobom trzecim.

Jeszcze dziś rano informowano, że przesłuchanie Falenty przez prokuratora było odwlekane ze względu na obserwację psychiatryczną, na której miał się znajdować

Więcej o: