Onet dotarł do dokumentów IPN, w których znajduje się informacja o zapisaniu się Julii Żmudzińskiej, dziś Julii Przyłębskiej - prezes Trybunału Konstytucyjnego, do Socjalistycznego Związku Studentów Polskich. Wynika z nich, że do organizacji córka Wolfganga Żmudzińskiego, wieloletniego działacza PZPR, miała zapisać się na pierwszym roku studiów.
Kilka razy miała powoływać się w oficjalnych dokumentach na swoją działalność w Radzie Wydziałowej organizacji na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, starając się o paszport. Potrzebny był jej m.in. aby móc wyjechać do Berlina Zachodniego, gdzie mieszkała jej ciotka.
W oficjalnym życiorysie, który znajduje się na stronie Trybunału Konstytucyjnego, sędzia Julia Przyłębska nie pisze, że była członkiem SZSP. Wspomina natomiast, że działała w Niezależnym Zrzeszeniu Studentów.
"Zgodnie z prawem Trybunał Konstytucyjny nie jest zobowiązany do gromadzenia danych osobowych o urzędujących sędziach Trybunału w zakresie ich członkostwa w partiach politycznych oraz organizacjach studenckich i młodzieżowych przed 1989 r." - przekazał Onet.pl rzecznik TK Jakub Kozłowski.
Do komunistycznej młodzieżówki miał należeć również mąż Julii Przyłębskiej. Andrzej Przyłębski był członkiem Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej.
Przypominamy, że w 2017 roku IPN przyglądał się uważniej mężowi prezes TK, który miał zostać zarejestrowany jako tajny współpracownik w 1979 roku. Andrzej Przyłębski deklarował, że "nie wyklucza", że w 1979 roku podpisał lojalkę. Ambasador RP w Niemczech zasłaniał się "niepełną pamięcią". Tłumaczył, że nie współpracował z SB. Sprawa ostatecznie nie trafiła do sądu.