Impas ws. obsady stanowisk w Brukseli. Donald Tusk zawiesił szczyt UE

W Brukseli impas na szczycie UE, poświęconym obsadzie najważniejszych stanowisk w Unii. Wciąż nie ma zgody, kto zostanie szefem Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej i kto stanie na czele unijnej dyplomacji.
Zobacz wideo

Szef Rady Europejskiej Donald Tusk zawiesił unijny szczyt do wtorku do 11.00 - poinformował rzecznik Tuska.

Szczyt UE. Politycy wybierają przywódców

Obrady trwają od niedzieli. Pierwszy raz szczyt przerwano około północy i od tego czasu były prowadzone konsultacje. Prowadził je szef Rady Europejskiej Donald Tusk, który rozmawiał z przywódcami poszczególnych krajów, ale liderzy spotykali się też we własnym gronie, w różnych konfiguracjach, pod kątem przynależności politycznej czy regionalnej. Obrady wznowiono w poniedziałek nad ranem, około 8.00, by niedługo później znów je przerwać. Do rozmów liderzy wrócili przed 12.00.

Kontrowersje wywołuje kandydatura Fransa Timmermansa na szefa Komisji Europejskiej. Wiadomo, że przeciwna jest Grupa Wyszehradzka, niechętne były Włochy. Jednak przed godz. 7 premier Włoch, który przyszedł do dziennikarzy do biura prasowego i był pytany o poparcie dla Fransa Timmermansa, odpowiedział, że władze w Rzymie zawsze były otwarte na jego kandydaturę.

Skoro jednak nie ma jednomyślności, może być przeprowadzone głosowanie. Polska - jak wynika z wypowiedzi naszych dyplomatów - chciała tajnego głosowania w sprawie wyboru przewodniczącego Komisji Europejskiej (by dać swobodę krajom, które nie chcą poprzeć Fransa Timmermansa, a w jawnym głosowaniu nie zdecydowałyby się na sprzeciw wobec tej kandydatury).

Więcej o: