Panel badawczy Kantar przeprowadził między 14 a 19 czerwca badanie dotyczące tego, na kogo Polacy głosowaliby w wyborach do parlamentu, gdyby te odbywały się już teraz. Przepytano grupę 967 dorosłych Polaków z całego kraju.
Z sondażu Kantar wynika, że najwięcej osób zagłosowałoby na Prawo i Sprawiedliwość, które połączyłoby siły z partiami koalicyjnymi, czyli Porozumieniem i Solidarna Polską -zadeklarowało tak 34 proc. uczestników badania. Jak podkreśla Kantar, to mniej niż wynikało z sondażu przeprowadzonego miesiąc temu - wtedy głos na PiS chciało oddać 40 proc. ankietowanych, wiec Zjednoczona Prawica straciła 6 punktów procentowych. Na drugim miejscu najchętniej wybieranych partii jest Platforma Obywatelska. Gdyby wybory do Sejmu odbyły się w czerwcu, na PO zagłosowałoby 24 proc. osób. To o 3 punkty procentowe więcej niż deklarowano miesiąc wcześniej.
Jak wynika z badania Kantar na miejsce w Sejmie mogłyby liczyć jeszcze Partia Wiosna z 8-procentowym poparciem oraz Kukiz'15 - na to ugrupowanie zagłosowałoby 7 proc. ankietowanych. W obu przypadkach można zauważyć wzrost w stosunku do poprzedniego badania (Wiosna o 2 pkt. proc., Kukiz'15 o 3 pkt. proc.).
W najnowszym sondażu gorzej wypadają pozostałe partie. Zarówno Polskie Stronnictwo Ludowej, jak i Sojusz Lewicy Demokratycznej zdobyłyby tylko po 4 proc. głosów, a co za tym idzie nie przekroczyłyby progu wyborczego i nie weszły do Sejmu. Gdyby wybory odbyły się już w czerwcu, do parlamentu nie dostałyby się również partia Wolność (3 proc.), Nowoczesna (3 proc.), Razem (1 proc.) oraz Ruch Narodowy, Teraz! I Zieloni, które uzyskały poparcie poniżej 1 proc.
Wybory do Sejmu i Senatu odbędą się jesienią 2019 roku. Wybierzemy podczas nich 460 posłów do Sejmu oraz 100 senatorów do Senatu. Dokładna data wyborów parlamentarnych nie jest jeszcze znana.