Ambasada USA wywiesza tęczowe flagi. Wiceminister: W polskim kontekście mają inne znaczenie

Na ambasadzie USA pojawił się tęczowe flagi. To element świętowania miesiąca dumy osób LGBT i wsparcia dla nich w krajach, gdzie są prześladowane. Co na to polskie MSZ? - W Polsce (te flagi - red.) mają zupełnie inny kontekst, one kojarzą się z walką o dodatkowe przywileje - powiedział wiceminister Szymon Szynkowski vel Sęk.
Zobacz wideo

Na początku czerwca wiele ambasad - m.in. Francji, Wielkiej Brytanii czy Kanady - wsparło paradę równości. Były za to krytykowane przez konserwatystów i zwolenników PiS. Teraz od misji dyplomatycznych wspierających osoby LGBT dołączyła Ambasada Stanów Zjednoczonych. W Radiu ZET komentował to wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk.

Początkowo wiceminister starał się uniknąć odpowiedzi. Przekonywał, że nie chce "specjalnie oceniać w tej sprawie działalności ambasady", bo to przedstawicielstwo obcego państwa. Szynkowski vel Sęk powiedział, że "trudno sprzeczać się" z zainicjowaną przez Donalda Trumpa kampanią na rzecz dekryminalizacji kontaktów homoseksualnych. - Trudno się temu sprzeciwić. (...)  Jako żywo nie wyobrażam sobie, żeby wspierać karanie więzieniem czy jeszcze cięższymi karami czynów homoseksualnych - zapewnił.

Jednak minister powiedział, że polskie ambasady w innych krajach nie wywieszą takich flag. Twierdził, że "w Polsce mają zupełnie inny kontekst, one kojarzą się z walką o dodatkowe przywileje, nie z walką tą, rzeczywiście rażącym prześladowaniem". Nie wymienił jednak, jakie rzekome przywileje ma symbolizować tęczowa flaga. - W Polsce osoby homoseksualne nie są w żaden sposób prześladowanie - dodał. Stwierdził też, że wywieszająca flagi ambasada USA "powinna mieć świadomość" tego, że tęczowe flagi mają - zdaniem wiceministra - "w polskim kontekście mają inne znaczenie".

Wsparcie LGBT a polityka zagraniczna

Ambasada w poniedziałek opublikowała zdjęcie wywieszonych tęczowych flag. Na Twitterze napisano, że "w związku z ogłoszeniem przez prezydenta Miesiąca Dumy LGBT, nasza ambasada przyłącza się do globalnej kampanii na rzecz dekryminalizacji homoseksualizmu". 

Donald Trump to pierwszy republikański prezydent, który oficjalnie uznał obchodzony w czerwcu miesiąc dumy osób LGBT. To może dziwić, gdyż jego działania w polityce krajowej bywały atakami, a nie wsparciem dla mniejszości seksualnych. Jednak dla Trumpa wstawianie się za osobami LGBT to raczej element polityki zagranicznej, o czym świadczy ogłoszenie kampanii na rzecz dekryminalizacji homoseksualizmu. Anonimowo cytowany urzędnik administracji Trumpa mówił NBC, że chodzi m.in. o pole do potępienia łamania praw człowieka w Iranie (który jest jednym z krajów, gdzie kontakty homoseksualne są nielegalne i grozi za nie kara śmierci).

Więcej o: