Jak informuje TVN 24, uszkodzeniu uległy dwa dowody wykorzystywane w sprawie wypadku kolumny, którą ówczesna premier Beata Szydło w lutym 2017 roku przemieszczała się po Oświęcimiu. Oskarżony o nieumyślne spowodowanie wypadku został 23-letni Sebastian Kościelnik poruszający się wtedy fiatem seicento.
Informację, że uszkodzone zostały dwie płyty CD, z czego jedna zawierała nagranie przejazdu kolumny Beaty Szydło, a druga materiał stacji TVN 24 programu "Czarno na Białym", potwierdziło biuro prasowe Sądu Okręgowego w Krakowie. Nie wiadomo jednak, w jakich okolicznościach do tego doszło.
"Teoretycznie istnieje możliwość odtworzenia przedmiotowych dowodów rzeczowych przy użyciu zaawansowanego sprzętu i metod" - przekazała na piśmie rzecznik sądu Beata Górszczyk, jednak ekspert zajmujący się odzyskiwaniem danych dla służb specjalnych, policji lub prokuratury uważa, że zależy to od stanu, w jakim znajduje się płyta.
Co więcej, z informacji sądu wynika, że nie jest prowadzone postępowanie w sprawie uszkodzenia płyt.
- Korzystając z uprawnień obrońcy, jestem w posiadaniu kopii płyt, które są dowodem w postępowaniu. Dotąd nie wiedziałem, że dwie są uszkodzone. Nikt mnie o tym nie poinformował - przekazał w rozmowie z TVN 24 mecenas Władysław Pociej, obrońca Sebastiana Kościelnika. Podkreślił, że "dowody muszą być odzyskane", tym bardziej że kopia obrony nie może być wykorzystana w procesie. Użyte w nim mogą być jedynie kopie binarne z oryginału nagrania, zgrywane przez biegłych informatyków, co ma zapobiec manipulowaniu dowodami cyfrowymi.