Jeszcze przed sobotnią Paradą Robert Biedroń na konferencji prasowej mówił, że potrzebne jest szersze porozumienie różnych środowisk przed jesiennymi wyborami. - Wiosna chciałaby zaprosić wszystkich: partie polityczne, organizacje pozarządowe, samorządowców, którzy chcieliby budować siłę i przymierze dla przyszłości postępowej Polski - mówił podczas sobotniego briefingu.Wśród ewentualnych "koalicjantów", którzy mogliby współpracować z Wiosną, wymienił m.in. właśnie Sojusz Lewicy Demokratycznej, a także Partię Razem czy Zielonych.
W sobotę po południu Robert Biedroń pojawił się na platformie SLD w czasie Parady Równości. Na zdjęciach widać, że rozmawiał z Włodzimierzem Czarzastym. O czym? Zdradził do w sobotę rano przewodniczący Sojuszu w Polsat News. - To prawda, że Biedroń zaproponował koalicję i pierwszym podmiotem, do którego się zwrócił jest SLD. Mi jest przyjemnie - podkreślił Czarzasty. Na wstępie jednak zastrzegł: - Jestem wierny swojemu słowu, jestem w Koalicji Europejskiej. 7 proc. różnicy w wynikach do europarlamentu, pół roku do wyborów, trzeba walczyć.