Wybory do Parlamentu Europejskiego są już w zasadzie rozstrzygnięte, pozostaje tylko czekać na oficjalne wyniki, które poznamy jeszcze w poniedziałek. Wygrało je PiS, które wyprzedza Koalicję Europejską o co najmniej 7 punktów procentowych.
Choć tegoroczna frekwencja będzie rekordowa jak na wybory do europarlamentu, to z sondażu Ipsos dla TVN wynika, że do urn poszło niewielu młodych Polaków. W grupie wiekowej 18-29 z prawa do głosowania skorzystało jedynie 27,6 proc., co jest najsłabszym wynikiem we wszystkich grupach wiekowych.
Tu analiza wyborców KE z wyborów do PE: Największym wrogiem KE jest nie PiS, a Wiosna. Fatalny wynik koalicji na prowincji
Właśnie wśród młodych dwie największe formacje: PiS i KE notowały najmniej głosów. Jednak o ile KE w grupach wiekowych (w ujęciu procentowym) 30-39 i 40-49 lat przegoniło partię rządzącą, tak już w grupach 50-59 przegrało. Największa różnica jest w grupie 60 i więcej lat. Prawie 40 proc. głosujących z tej grupy na listach zaznaczyło kandydata z PiS, kandydata KE wybrało 32 proc. najstarszych wyborców.
Prawo i Sprawiedliwość - jak wynika z badania Ipsos dla TVN - lepiej dywersyfikuje wyborców. O ile ci z wykształceniem wyższym stanowią ok. 25 proc. ich wyborców (w przypadku KE ten odsetek to równo 50 proc.), to już ze średnim prawie 40 proc., a zawodowym 27,1 proc. Osoby z podstawowym wykształceniem, które zagłosowały na PiS, to 8,6 proc. wszystkich wyborców tej partii.
Prawo i Sprawiedliwość zdeklasowało rywali na wsi - aż 47,2 proc. głosów na tę partię w wyborach do PE stanowiły głosy mieszkańców prowincji. W przypadku KE, w skład którego wchodzi przecież PSL, było to zaledwie 25 proc. Lepsze wyniki na wsi od KE odnotowywały za to Kukiz'15 (38,6 proc.) i Konfederacja (33,3 proc.).
Z badania powyborczego wynika też, że PiS, mimo uzyskania takiego poparcia na wsi, raczej nie podebrał wyborców PSL-owi. Respondenci, którzy zadeklarowali, że w wyborach parlamentarnych 2015 roku głosowali na PSL, a w wyborach do PE wybrali PiS, stanowili zaledwie 0,6 proc. Oznacza to, że PSL swoich wyborców straciło w zasadzie już w wyborach parlamentarnych i nie odzyskało po czterech latach.
Większy przepływ wyborców do PiS nastąpił z PO i wyniósł 2,2 proc. ze wszystkich tegorocznych sympatyków PiS, natomiast z Kukiz'15 PiS "uszczknęło" 1,4 proc. głosów. Z kolei 85 proc. tegorocznych wyborców PiS to ci, którzy w 2015 roku także wybrali partię Jarosława Kaczyńskiego.
Rozpatrując wynik PiS w wyborach do PE pod kątem tego, jakie grupy reprezentują, uwagę zwraca przede wszystkim 35,4 proc. wśród emerytów i rencistów.
W żadnej innej grupie PiS nie osiągnęło tak dużego poparcia, a tylko w dwóch innych osiągnęło wynik dwucyfrowy: wśród pracowników administracji i usług (14,6 proc.) oraz robotników (12,2 proc.).
Najrzadziej na PiS głosowali natomiast bezrobotni (2,8 proc.), a także uczniowie i studenci (2,9 proc.).