Wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego nie zostały jeszcze oficjalnie ogłoszone, ale można się już spodziewać, kto w poszczególnych okręgach otrzyma mandat i pojedzie podejmować decyzje w Parlamencie Europejskim. Zobacz, kto najprawdopodobniej dostanie mandat.
Największą wygraną tegorocznych wyborów do Parlamentu Europejskiego jest Beata Szydło, która startowała z okręgu 10 obejmującego województwa małopolskie i świętokrzyskie. Była premier zdobyła 514 693 głosy. W samym Krakowie (gdzie policzono już 100 proc. głosów) premier Szydło zdobyła ponad 51 tys. głosów. To rekordowy wynik i Beata Szydło może być pewna, że niedługo wyjedzie do Brukseli.
Wynik Szydło jest wyższy od łącznej liczby głosów oddanych na Kukiz'15 (476 tys.). Wynik byłej premier jest także niewiele gorszy od wyniku Konfederacji, na którą zagłosowało 584 tys. osób. Koalicja Korwin-Mikkego, Liroya, Brauna i Narodowców ostatecznie nie przekroczyła progu wyborczego.
Do rekordzistki Beaty Szydło w Parlamencie Europejskiej prawdopodobnie dołączą jeszcze wicemister sprawiedliwości Patryk Jaki, profesor Ryszard Legutko i Dominik Tarczyński. Koalicja Obywatelska najpewniej dostanie w tym okręgu dwa mandaty, które mogą przypaść Róży Thun oraz Adamowi Jarubasowi.
Dobrym, ale nie aż tak dobrym wynikiem, może pochwalić się też inna była premier - Ewa Kopacz. Premier Kopacz była "jedynką" na liście w województwie wielkopolskim i zdobyła 252 tys. głosów. Oznacza to, że Ewa Kopacz może liczyć na mandat do PE. Koalicja Europejska zdobyła w okręgu wielkopolskim także drugi mandat, który przypadnie kolejnemu byłemu premierowi - Leszkowi Millerowi (79 tys. głosów).
Kandydatem PiS, który najpewniej pojedzie do europarlamentu z Wielkopolski będzie Zdzisław Krasnodębski.
Nie wszystkie głosy w Warszawie zostały zliczone, ale w Warszawie przewagę głosów zdobyła Koalicja Obywatelska, co oznacza, że politykom startującym z tej listy przypadną prawdopodobnie trzy mandaty. Najwyższy wynik z Warszawie otrzymał Włodzimierz Cimoszewicz (ponad 217 tys. głosów). Na mandat do europarlamentu prawdopodobnie może liczyć także Danuta Huebner z ponad 145 tys. głosami.
Początkowo mówiło się, że trzeci mandat przypadnie Kamili Gasiuk-Pihowicz, ale poranne wyniki zmieniły układ sił. Byłą polityk Nowoczesnej wyprzedził Andrzej Halicki, który zdobył 86 391 głosów. Gasiuk-Pihowicz otrzymała ponad 84 tys.
Mandat do Parlamentu Europejskiego z Warszawy dostanie prawdopodobnie także Jacek Saryusz-Wolski, który zdobył ponad 184 tys. głosów. Kiepski wynik Konfederacji oznacza dla PiS drugi mandat z Warszawy, który prawdopodobnie przypadnie Ryszardowi Czarneckiemu (133 tys. głosów).
Warszawiacy chętnie głosowali także na partię Wiosna, która zdobyła tam ponad 10 proc. "Jedynką" na liście był Robert Biedroń, który dostał od warszawiaków najwięcej głosów. (95 tys.). Jeśli lider partii zdecyduje się nie przyjąć mandatu, jak wstępnie zapowiadał, przypadnie on prof. Monice Płatek. Pomimo że prawniczka startowała z trzeciej pozycji, wyprzedziła Joannę Scheuring-Wielgus, która była druga na liście.
Adam Bielan - "jedynka" PiS na Mazowszu - niemal na pewno może liczyć na mandat do PE. Wicemarszałek Senatu zdobył 207 tys. głosów. Drugim wybranym przez mazowszan kandydatem PiS jest Zbigniew Kuźmiuk z 134 tys. głosów.
Koalicja Europejska zdobyła na Mazowszu prawdopodobnie jeden mandat, który przypadnie posłowi PSL Jarosławowi Kalinowskiemu.
Witold Waszczykowski wygrał w swoim okręgu obejmującym woj. łódzkie. Były szef MSZ, który znalazł się na pierwszej pozycji listy PiS, zdobył tam 166 tys. głosów, więc prawdopodobnie dostanie mandat. Drugi mandat w woj. łódzkim przypadł KE, więc do europejskiego parlamentu prawdopodobnie pojedzie Marek Belka. Były premier dostał 180 tys. głosów. Głosowali na niego głównie mieszkańcy Łodzi.
MSWiA będzie musiało znaleźć nowego szefa ponieważ Joachim Brudziński wyjedzie niedługo do Parlamentu Europejskiego. Minister spraw wewnętrznych dostał w okręgu 13. aż 185 tys. głosów.
Dwa pozostałe mandaty w tym okręgu należą do KE i najpewniej przypadną Bartoszowi Arłukowiczowi (239 tys. głosów) i Bogusławowi Liberadzkiemu (99 tys. głosów).
PiS najpewniej będzie musiał znaleźć także nową rzeczniczkę partii, bo Beata Mazurek zdobyła w lubelskim 204 tys. głosów i najpewniej obejmie mandat do Parlamentu Europejskiego. Drugi mandat dla PiS może przypaść Elżbiecie Kruk, która zdobyła tam 163 tys. głosów.
W woj. lubelskim mandat zdobyła też KE, który pewnie przypadnie Krzysztofowi Hetmanowi (105 tys. głosów).
Mieszkańcy Gdańska przyznali w głosowaniu dwa mandaty Koalicji Europejskiej, a ich zdecydowaną faworytką była Magdalena Adamowicz (178 tys. głosów). Żona prezydenta Pawła Adamowicza może liczyć na mandat do europarlamentu. Drugi mandat prawdopodobnie przypadnie Januszowi Lewandowskiemu (98 tys. głosów). Z listy PiS do PE pojedzie pewnie Anna Fotyga.
W województwie kujawsko-pomorskim zwyciężył Radosław Sikorski i to właśnie on dostanie mandat. Były szef MSZ zdobył tam 129 tys. głosów. Kosma Złotowski będzie z kolei kandydatem PiS, który dostał się z tego okręgu do PE.
Wrocław zaufał Janinie Ochojskiej, która dostała w 12. okręgu wyborczym 306 tys. głosów oraz Beacie Kempie, która dostała 209 tys. głosów.
We Wrocławiu trzy partie mają jeszcze po jednym mandacie. Do Brukseli mogą pojechać jeszcze Jarosław Duda (KE, 77 tys.), Anna Zalewska (PiS, 168 tys.) i Krzysztof Śmiszek (Wiosna, 46 tys.).
Na mandaty do Parlamentu Europejskiego najprawdopodobniej mogą liczyć także Karol Karski (PiS), Tomasz Frankowski (KE) w okręgu 3., Jadwiga Wiśniewska (PiS), Izabela Kloc (PiS), Grzegorz Tobiaszowski (PiS), Jerzy Buzek (KE), Jan Olbracht (KE), Marek Balt (KE) w okręgu 11. oraz Tomasz Poręba (PiS), Bogdan Rzońca (PiS) i Elżbieta Łukacijewska (KE) w okręgu 9.