W poniedziałek rano Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała o nieoficjalnych wynikach wyborów do europarlamentu po przeliczeniu głosów z 99,3 procent obwodowych komisji wyborczych. PiS ma w nich 45,56 procent poparcia, Koalicja Europejska zgarnia 38,3 procent głosów. Do europarlamentu wchodzi jeszcze Wiosna Roberta Biedronia z wynikiem 6,04 procent, progu nie przekracza natomiast Konfederacja.
Wyniki z poszczególnych okręgów wciąż są aktualizowane. Już teraz na ich podstawie można z dużym prawdopodobieństwem ocenić, że mandatów nie dostaną kandydaci, których wynik jest znacznie niższy, niż konkurentów z danego okręgu.
Kto znajdzie się na liście "wielkich przegranych" z listy Prawa i Sprawiedliwości? Mandatów do Brukseli nie dostaną najpewniej: Joanna Kopcińska (rzeczniczka rządu), Tadeusz Cymański, wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk, Konstanty Radziwiłł, Anita Czerwińska, Zbigniew Girzyński, Joanna Lichocka, Zbigniew Gryglas i Marek Opioła (kandydat, który "wsławił się" spotem z wykorzystaniem helikoptera Black Hawk).
Z list Koalicji Europejskiej najprawdopodobniej mandatów do europarlamentu nie dostaną: Kamila Gasiuk-Pihowicz, Dariusz Rosati, Jarosław Wałęsa, Michał Boni, Krzysztof Mieszkowski, Paweł Wojtunik, Jagna Marczułajtis, Joanna Mucha, Krzysztof Brejza i Czesław Siekierski.
Z list Wiosny do Brukseli nie pojadą najprawdopodobniej Joanna Scheuring-Wielgus, Krzysztof Śmiszek, Wanda Nowicka i Zbigniew Bujak.
Gdyby Konfederacja przekroczyła próg, szans na otrzymanie mandatów nie mieliby z pewnością: Kaja Godek, Grzegorz Braun, Krzysztof Bosak ani Robert Winnicki (najwięcej głosów otrzymali Konrad Berkowicz, Jacek Wilk i Janusz Korwin-Mikke).