Kaczyński wróży przyszłość Koalicji Europejskiej: Może być z nią tak, jak z upadkiem Związku Sowieckiego

- Nie boimy się PO czy Koalicji Europejskiej. Ale ich cel jest dla nas jasny. Jest nim likwidacja demokracji i praworządności - mówi Jarosław Kaczyński w wywiadzie udzielonym "Gazecie Polskiej". Prezes PiS stwierdza też, że w przyszłości z Koalicją Europejską może być tak, jak "z upadkiem Związku Sowieckiego".
Zobacz wideo

Jarosław Kaczyński przed wyborami do europarlamentu udzielił wywiadu "Gazecie Polskiej", w którym przekonuje wyborców, żeby 26 maja poszli zagłosować na Prawo i Sprawiedliwość. - Nie można mówić, że te wybory nic w Polsce nie zmienią. Mogą zmienić. Mogą choćby utrudnić szanse na kontynuowanie dobrej zmiany w naszym kraju - wskazuje prezes PiS.

Kaczyński: Część wyborców nie chce na nas głosować tylko dlatego, że jesteśmy PiS-em

Jarosław Kaczyński skarży się, że "kampania nienawiści" prowadzona przeciwko jego partii przez Koalicję Europejską zniechęciła do PiS-u część wyborców.

Część wyborców nie chce na nas głosować tylko dlatego, że jesteśmy PiS-em, a ja jestem Jarosław Kaczyński. Z tego punktu widzenia strategia budowania muru nienawiść opłaciła się Platformie Obywatelskiej

- wskazuje Kaczyński.

Jak dodaje, lider PO Grzegorz Schetyna "głosi postulat likwidacji demokracji", więc obecnie trzeba jej w Polsce bronić. - Ich cel jest dla nas jasny. Jest nim likwidacja demokracji i praworządności - mówi, wskazując, że Koalicja Europejska chce wprowadzić karanie posłów "za to, jak głosują".

Kaczyński o Tusku: Nie pogodził się z przegranymi wyborami

Jarosław Kaczyński stwierdza również, że los Koalicji Europejskiej jest niepewny, a po przegranych wyborach partia "może zacząć się sypać".

Z nią może być tak, jak z upadkiem Związku Sowieckiego - wtedy główną przyczyną rozpadu była federacja rosyjska wewnątrz ZSRS

- mówi.

Jak dodaje, opozycja "działa w emocjach", a Donald Tusk "nie zdołał emocjonalnie pogodzić się z przegraną w wyborach i "zaakceptować swojej porażki w 2005 roku" [konkurował wtedy o prezydenturę z Lechem Kaczyńskim - red.]. - Towarzyszący temu procesowi stan emocjonalny zdaje się determinować jego aktywność do dziś - twierdzi prezes PiS. - On jest nadzieją dla tych, którzy w istocie nie lubią Platformy, ale nas nienawidzą - dodaje.

Na pytanie dziennikarzy "Gazety Polskiej", "czy Koalicja Europejska jest jak Federacja Rosyjska", Kaczyński odpowiada, że "czas pokaże". Wskazuje za to, że ważna jest stała obecność wojsk amerykańskich w Polsce. - To jasny sygnał dla Rosji, że naruszenie naszej granicy byłoby dla niej wielce kosztowne - mówi Kaczyński.

Więcej o: