Postępowanie prowadzone wobec Marcina W., który wystartował z 10 pozycji lubelskiej listy Wiosny Roberta Biedronia opisuje m.in. "Dziennik Wschodni". W grudniu 2018 r. Centralne Biuro Śledcze zatrzymało osiem osób, które miały wyłudzić dotację z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wśród nich był właśnie Marcin W., wówczas prezes rolniczej grupy producenckiej. Zarzut dotyczy wyłudzenia dotacji o łącznej kwocie 16,5 mln zł oraz usiłowania wyłudzenia na kwotę 5,5 mln zł.
Jak wynika z ustaleń śledczych, przedsiębiorca i kandydat Wiosny do Parlamentu Europejskiego m.in. składał fałszywe dokumenty dotyczące wydatków grupy producentów. Marcinowi W. grozi do 8 lat więzienia. Prokuratura cały czas zbiera materiał dowodowy. - Przeciwko mnie nic się nie toczy - zapewnia sam Marcin W. w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim".
Do sprawy odniósł się Robert Biedroń. Jak informuje w oświadczeniu, "Marcin W. złożył niezgodne z prawdą oświadczenie, o tym, że nie jest prowadzone w stosunku do niego jakiekolwiek postępowanie, nie ma postawionych zarzutów i jest niekarany". Dalej w oświadczeniu czytamy: "W związku z powyższym stanowczo odcinamy się od kandydata i podkreślam, że w Wiośnie nie ma miejsca dla osób łamiących standardy i zasady postępowania etycznego".