Ustawa zakłada podniesienie maksymalnej sankcji za tego rodzaju przestępstwo z 15 do 30 lat więzienia. Zakłada również, że gwałt na dziecku nie będzie podlegał przedawnieniu. Nowe prawo wprowadza ponadto możliwość zasądzenia bezwzględnego dożywocia dla gwałcicieli, którzy doprowadzili do śmierci dziecka. Kolejna zmiana to wpisanie zawodu sprawcy do tak zwanego rejestru pedofilów. Zakłada też likwidację tzw. kar w zawieszeniu dla pedofilów.
Ostatecznie, zgodnie z rekomendacją komisji ustawodawczej, zdecydowano się pozostawić granicę wieku ochrony karnej przed czynami pedofilskimi na obowiązującym do tej pory poziomie 15 lat. W pierwotnym brzmieniu projektu granica wieku, z którą związana jest ochrona prawno-karna dzieci, miała zostać podwyższona do 16 lat.
Głosowanie poprzedziła burzliwa dyskusja w Sejmie, podczas której m.in. poseł Sławomir Nitras położył na balustradzie przez Jarosławem Kaczyńskim dziecięce buciki. Jak sam tłumaczył w rozmowie z Gazeta.pl, miał to być "symbol dzieci" - ofiar księży pedofilów.
O zmianach w Kodeksie karnym negatywnie wypowiedzieli się na wczorajszej Komisji ustawodawczej prawnicy biura legislacyjnego. Krytycznie o zmianach w rozmowie z Gazeta.pl mówił także prof. Piotr Kruczyński, karnista z Uniwersytetu Warszawskiego.