W środę prof. Legutko kontynuował swoje komentarze nt. homoseksualizmu i pedofilii w polskim Kościele.
- Ideologia homoseksualna jest w tej chwili rzeczą świętą, nawet PE wywiesił flagę tęczową i inne instytucje to robią - stwierdził europoseł podczas rozmowy w programie "Minęła 20" TVP Info.
- Jeżeli ksiądz potępia czyn naganny i okazuje się homoseksualistą, to żeby go skazać i potępić nie można go nazwać homoseksualistą, więc nazywa się go pedofilem. Jesteśmy szantażowani przez tę ideologię i my, sądy i instytucje prawa, media także, dlatego trzeba mówić wyraźnie i jasno o co w tym wszystkim chodzi - zadeklarował Legutko.
W dalszej części wywiadu europoseł odnosił się do rządowego projektu dotyczącego m.in. zaostrzenia kar dla pedofilów.
- Istnieje taka obawa, że celebrytom czy innym ważnym ludziom może się upiec - co widzieliśmy w przypadku reakcji na to co działo się z Romanem Polańskim - rzucił Legutko, po czym stwierdził, że ustawa będzie skuteczna. Według profesora problem polskiego Kościoła nie dotyczy jednak samej pedofilii.
- Głównym problemem w Kościele jest homoseksualizm - oświadczył polityk. - Te ofiary to są w dużej mierze chłopcy i księża o skłonnościach homoseksualnych. To jest ta mafia lawendowa, jak to się mówi, z która niesłychanie trudno walczyć nawet w Polsce. Mówił o tym ks. Isakowicz Zaleski, mówił o tym abp Hoser. Jeżeli są przypadki pedofilii, a są, to oczywiście podpadają pod tę ogólną kategorię - wyjaśnił.