Jarosław Kaczyński w "Pytaniu na śniadanie" TVP. "Lubię schabowego i to nawet z kapustą"

- Lubię schabowego, oczywiście, i to nawet z kapustą. Lubię wszystkie rzeczy z grilla, w szczególności kiełbasę - mówił Jarosław Kaczyński w programie "Pytanie na śniadanie" w TVP. Prezes PiS był pytany m.in. o upodobania kulinarne, relacje z kotami i o to, czy lubi wstawać rano.
Zobacz wideo

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w poniedziałkowy poranek był gościem programu "Pytanie na śniadanie". Jego udział w śniadaniówce TVP zapowiedziano tuż przed niedzielnym wydaniem "Wiadomości" - niektórzy dziennikarze w zaproszeniu Kaczyńskiego dopatrywali się walki PiS o poparcie przed wyborami 26 maja. Do ostatniej chwili nie było wiadomo, o której dokładnie godzinie prezes partii pojawi się w studio.

Jarosław Kaczyński w "Pytaniu na śniadanie" TVP. "Moje odkrycie towarzyskie to Julia Przyłębska"

Podczas wywiadu Jarosław Kaczyński został zapytany przez prowadzącą program Monikę Zamachowską, czy lubi wstawać rano. Prezes PiS przyznał, że nie. Jak określił: "jestem sową i to taką wielką, puchaczem". - Nie lubię rano wstawać, bo ja zwykle pracuję albo coś robię o trzeciej w nocy - tłumaczył Kaczyński. Na pytanie, czy jest pracoholikiem, odpowiedział z kolei: - Lata lecą i już wydajność nie ta. Ale kiedyś rzeczywiście byłem na granicy pracoholizmu. Dziś pracuję na półtora etatu najwyżej - powiedział. Wspomniał, że "kiedyś pracował nawet na dwa [etaty - red.]". 

Kaczyński opowiadał też, że w wolnym czasie lubi czytać i "utrzymywać stosunki towarzyskie". 

- Mam wielu przyjaciół w polityce. Mam także i przyjaciół, którzy polityką się nie zajmują. To będzie Anna Bielecka i jej mąż Piotr Walkowiak, to będzie takie moje odkrycie towarzyskie ostatnich lat, ale naprawdę przemiła osoba: Julia Przyłębska... - wymieniał Kaczyński. - Ona jest prezesem Trybunału Konstytucyjnego, ale to są całkiem prywatne znajomości, lubię u niej bywać - dodał.

Jarosław Kaczyński został zapytany, jak wyglądają jego poranki. - Kawa? Herbata? - dopytywała Zamachowska. Polityk przyznał, że kawy nie pije. Mówił, że rano musi "obsłużyć koty" i "trochę posprzątać", a później "jedzie do pracy". 

Kaczyński: Lubię bigos, placki kartoflane

W "Pytaniu na śniadanie" TVP pojawiło się też pytanie o to, jakie upodobania kulinarne ma Kaczyński. - Ostatnio został pan przyłapany na pieczeniu kiełbasek, lubi pan grillować? - dopytywała prowadząca program. - Lubię, a najbardziej lubię zjeść - powiedział prezes PiS.

Gdy został zapytany o ulubione potrawy, pozwolił sobie na dłuższą wypowiedź:

Takie bardzo proste potrawy, ja jestem Polakiem z krwi i kości. Lubię bigos, placki kartoflane, pierogi ruskie. U nich (w Rosji - red.) się po prostu mówi pierogi, nie mówi się, że ruskie. Lubię schabowego, oczywiście, i to nawet z kapustą. Lubię wszystkie rzeczy z grilla, w szczególności kiełbasę

- wymieniał Jarosław Kaczyński. Dodał, że jadał w przeszłości "bardzo subtelne potrawy, w bardzo dobrych restauracjach francuskich". - Ale powiem uczciwie: nie zostałem jakoś zaszokowany ich nadzwyczajną jakością. Mówiono mi, że są nadzwyczajne, ale jakoś tego nie odczuwałem. W Polsce jest wiele takich rzeczy, które wcale nie są gorsze - zaznaczył. Podkreślił, że umie zrobić jajecznicę, ale obiady kupuje.

Kaczyńskiego zapytano także o to, czy nawiązał "bliską więź ze swoimi kotami": Fioną i Czarusiem. - Koty są bardzo sympatycznymi zwierzętami. Ja mam dobrą kocicę i złego kota. Ale ten zły kot jest też takim kotem-mruczusiem. Jest między nimi pewna konkurencja. Chodzi nawet nie o jedzenie, tylko o to, kto gdzie śpi. Są najlepsze miejsca i te gorsze. Najlepsze są w moim pokoju i na moim tapczanie - opowiadał prezes PiS. Stwierdził też, że koty źle znoszą jego nieobecność i "obrażają się, jeżeli go dłużej nie ma". 

W kontekście zbliżającego się dnia matki Kaczyński został zapytany, jak często myśli o swojej zmarłej matce, Jadwidze Kaczyńskiej. - Bardzo często o niej myślę, odeszła wcześnie, miała 86 lat. To była bardzo, bardzo ważna osoba w moim życiu - mówił prezes PiS, dodając, że znajomi jego mamy żyją dłużej.

Więcej o: