Polska Fundacja Narodowa zasłynęła już tym, że nie zawsze realizuje działania promocyjne i PR-owe na rzecz Polski poza granicami kraju. Przykładem takich działań jest kampania "Sprawiedliwe sądy", którą w 2017 roku finansowało PFN. Obecnie trwa walka o tę sprawę - sąd uznał, że PFN działała poza swoim statutem, organizacja wniosła pod koniec kwietnia apelację od tego wyroku.
Teraz, na co zwróciła uwagę "Rzeczpospolita" PFN miała w pewnym stopniu zaangażować się w pomoc Prawu i Sprawiedliwości w trakcie wyborów do Parlamentu Europejskiego. Dziennik przywołuje w tym kontekście zorganizowanie spotkania w Poznaniu z Jordanem Petersonem, kanadyjskim psychologiem klinicznym, o prawicowych poglądach, walczącym z feminizmem czy poprawnością polityczną.
Samo wydarzenie zostało ostatecznie odwołane ze względu na sprawy rodzinne Petersona. "Rz" wskazuje, że choć Kanadyjczyk nie dotarł do Polski, to zaplanowano jego debatę z prof. Zdzisławem Krasnodębskim. Co w tym problematycznego? Krasnodębski to obecny europoseł PiS, który ponownie kandyduje z list PiS do Parlamentu Europejskiego właśnie z okręgu wielkopolskiego (w 2014 roku kandydował z Warszawy).
Inny przypadek, gdy PFN zapraszało gości do Polski, a ich rozmówcami stawali się kandydaci PiS, to wizyta amerykańskiej dziennikarki Rity Cosby w Warszawie. "Choć wizyta miała napięty harmonogram, znalazło się też miejsce na spotkanie z posłanką PiS Anitą Czerwińską" - pisze "Rzeczpospolita", dodając, że ta kandyduje do PE z czwartego miejsca w Warszawie.
Czerwińska w rozmowie z gazetą zaprzeczyła, jakoby spotkanie z Cosby miało związek z kampanią wyborczą do PE, podnosząc, że dziennikarka ma polskie korzenie i to na ich temat rozmawiały. Jak tłumaczyła, ojciec Cosby, Ryszard Kossobudzki, ma korzenie w Grodzisku Mazowieckim, który przynależy do jej okręgu wyborczego. "Rz" zwróciło się z pytaniami do PFN o te sytuacje, ale nie otrzymało odpowiedzi.